Cracovia jedzie do Kielc. Czy weszła już na właściwą drogę?
W niedzielę o godz. 15.30 Cracovia zagra w Kielcach z Koroną.
fot. Andrzej Banaś
W ubiegłym sezonie po przegranych derbach Cracovia pokonała Górnika Zabrze i od tego meczu zaczął się jej marsz w górę tabeli. Teraz dwa zdarzenia powtórzyły się – porażka z Wisłą i pokonanie zabrzan. Czy spełni się dalsza część scenariusza?
Zespół Michała Probierza zostanie poddany trudnemu egzaminowi. Korona spisuje się bowiem bardzo przyzwoicie, zajmując 7. miejsce w rozgrywkach, u siebie jest bardzo groźna.
- Korona to bardzo wybiegany, grający agresywną piłkę zespół – ocenia Probierz. - W dużej mierze bardzo stabilny. U trenera Lettieriego zawodnicy robią duży postęp.
To będzie szczególny powrót na „Kolporter Arenę” dla Airama Cabrery. W sezonie 2015/16 grał w Koronie i zapisał się w pamięci jej kibiców z jak najlepszej strony, zdobył wówczas 28 goli w 16 meczach. Okazję do przypomnienia się będzie miał też Michal Pesković. Golkiper bronił kieleckiej bramki w sezonie 2016/17, w którym to wystąpił w 8 meczach. W zespole „Pasów” jest też Maciej Gostomski, były bramkarz drużyny z Kielc, ale on ostatnio stracił miejsce w składzie na rzecz Peskovicia.
Jak teraz wygląda hierarchia wśród bramkarzy Cracovii. Czy Słowak będzie bronił do pierwszego błędu, czy jest jakiś inny klucz w wyborze?
- Klucz jest, ale nikt go nie musi znać – mówi szkoleniowiec. - W ostatnim meczu Pesković dał pewność zespołowi. Mamy równorzędnych bramkarzy, bardzo istotne jest to, by rywalizowali na zdrowych zasadach.
Do składu wróci zapewne Cornel Rapa, po pauzie za żółte kartki. Choć konkuruje do miejsca na prawej obronie z Diego Ferraresso.
- Mam znaki zapytania przy ustalaniu składu na trzech pozycjach – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Diego ostatnio solidne zagrał, ale do Cornela nie mogliśmy mieć pretensji za poprzednie spotkania. Obaj mają swoje walory, mogą też zagrać obaj.
Wydaje się, że miejsce w jedenastce straci Damian Dąbrowski. W meczu z Górnikiem został zmieniony.
- Jest przygotowany do gry, ale na pewno jest mu trudniej przeciwko mocnym przeciwnikom – twierdzi Probierz. - Takim jak Żurkowski z Górnika, który jest bardzo wybieganym zawodnikiem, chyba najbardziej w polskiej lidze. Dąbrowskiego dużo szybciej musieliśmy wprowadzić, bo spowodowała to kontuzja Dimuna. W bardzo trudne spotkanie z Górnikiem zawodnicy włożyli dużo zdrowia. Wielu jest poobijanych, ale stawiamy ich na nogi. Jest światełko, zrobiliśmy kolejny krok, choć wcześniej przegraliśmy derby. Brakuje nam jeszcze automatyzmów, także przejście do fazy ofensywnej jest dla nas trudne. Chcemy jednak w najbliższych meczach pokazać dobry futbol.
Przypuszczalny skład Cracovii: Pesković – Rapa, Datković, Dytiatjew, Siplak – Zenjov, Budziński, Hernandez, Gol, Wdowiak – Cabrera.
Robert Lewandowski po meczu Polski z Włochami: Przed nami ogrom pracy, mamy dużo do poprawy
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Ring Girls 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny!
Runmageddon na Kocierzu. Ekstremalny bieg
5. PZU Cracovia Półmaraton. Prawie 9 tys. biegaczy
Czy miasto dopłaci do stadionu Wisły 12 milionów?
Wisła. To był jeden z najczarniejszych dni w historii
Artur Płatek: Cracovia nie ma swojego kodu DNA
[reklama]