menu

Buchalik dla Ekstraklasa.net: Rahoui ma tak mocne uderzenie, że rozwalił mi rękawicę

20 lutego 2013, 17:01 | Jacek Czaplewski

- Zapewniam, że rywalizacja odbyła się na zdrowych zasadach - mówi aktualny numer jeden w bramce Lechii Gdańsk, Michał Buchalik, który wyszedł zwycięsko ze współzawodnictwa z Sebastianem Małkowskim i Bartoszem Kanieckim.

Lechia zmieni właściciela? Niemcy sondują możliwość przejęcia klubu

W piątek rusza runda wiosenna, ale z wiosną to jej inauguracja nie będzie miała wiele wspólnego. Wczoraj wasz pierwszy trening został skrócony, a drugi odwołany. Dzisiaj powtórka z rozrywki. Wszystko przez śnieg. Jak w takich warunkach grać?
To prawda - aura nas nie rozpieszcza. Ale mieszkamy w takiej części Europy, że minusowa temperatura i opady śniegu, akurat w lutym - nie są żadnym zaskoczeniem. Mam nadzieję, że nie odwołają nam piątkowego meczu z Polonią Warszawa. Przygotowujemy się na tyle, ile się da.

Dla Ciebie - jako bramkarza - te warunki są szczególnie niekomfortowe?
Trudniej się rozgrzać, utrzymać koncentrację. Proszę jednak nie traktować moich słów w kategoriach zniechęcenia, czy też próby tłumaczenia się. Nie w tym rzecz. Uważam natomiast, że powinniśmy się zastanowić nad rozkładem kolejek, by uniknąć gry na śniegu.

Polonia Warszawa, czyli wasz najbliższy przeciwnik, została w tym okienku - brutalnie mówiąc - rozstrzelana. Będzie łatwiej się zrewanżować za porażkę z jesieni...
Ale wtedy chyba żaden z zawodników którzy odeszli nie strzelił nam gola? (bramki zdobyli: Daniel Gołębiewski, Paweł Wszołek oraz Jacek Kiełb - przyp. red.). O czymś to świadczy. Polonia nadal ma wartościowych piłkarzy; dwaj solidni bramkarze, Łukasz Piątek w środku, reprezentant Polski Paweł Wszołek. Słabszym punktem wydaje się być ich obrona, bo wyrwano z niej trzech podstawowych ludzi, którzy prezentowali się bardzo dobrze.

Wygrałeś rywalizację z Sebastianem Małkowskim i Bartoszem Kanieckim. Przed rundą dawano wam wszystkim tyle samo szans.
Bartek zaczął trenować trochę później od nas, Sebastian też jest po ciężkim urazie. Zapewniam, że rywalizacja odbyła się na zdrowych zasadach.

Lechia ma dobrą pozycję wyjściową przed tą rundą, co nie znaczy, że włączycie się do walki o coś więcej niż środek tabeli. Wiadomo przecież kto opuścił wasze szeregi.
Razack odgrywał kluczową rolę, ale postaramy się go zastąpić. Chciałbym, żeby ta runda była tak udana jak ta pierwsza.

Mohammed Rahoui, nowy nabytek, faktycznie dysponuje potężnym uderzeniem? We Francji musieli ponoć reanimować bramkarza po tym jak przyjął na siebie bombę, którą posłał Algierczyk.
Był taki trening, podczas którego Rahoui rozwalił mi rękawicę. Musiałem ją wymienić, bo nie dałem rady w niej dalej bronić (śmiech). Rahoui ma moc w lewej nodze, jest bardzo silnym zawodnikiem. Mało kto wygrywa z nim pojedynek w powietrzu. Nie wiem, gdzie trener go ustawi. Podejrzewam, że z przodu i że będziemy mieć z niego duży pożytek. Ma papiery na granie.

W Gdańsku rozmawiał Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Twitter


Polecamy