Bruk-Bet Termalica Nieciecza chce zatrudnić... Waldemara Fornalika
Zespół Bruk-Betu Termaliki, po zwolnieniu Czesława Michniewicza, na razie nie ma nowego szkoleniowca i wciąż nie wiadomo, kto nim zostanie. W tej chwili treningi prowadzi Marcin Węglewski odpowiedzialny dotychczas za przygotowanie fizyczne zawodników były już asystent Michniewicza.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Jedna z wersji zakłada, że trener ten, wykorzystując licencję warunkową, poprowadzi zespół Bruk-Betu Termaliki w dwóch najbliższych meczach ligowych – 2 kwietnia z Jagiellonią Białystok i 8 kwietnia z Wisłą Kraków. Docelowo zespół „Słoników” będzie musiał jednak objąć szkoleniowiec z licencją pozwalającą na prowadzenie drużyny w ekstraklasie.
Pracę w klubie z Niecieczy stracił także analityk Kamil Potrykus. W sztabie szkoleniowym obok Węglewskiego pozostali więc jeszcze drugi trener Jan Pochroń oraz trener bramkarzy Mariusz Mucharski.
Węglewski samodzielnie już wcześniej prowadził treningi z drużyną Bruk-Betu Termaliki, gdy w czerwcu Michniewicz przebywał na turnieju finałowym mistrzostw Europy we Francji (w roli telewizyjnego eksperta).
Nieoficjalnie mówi się, że właściciele klubu z Niecieczy chcieliby, żeby docelowo szkoleniowcem „Słoników” został Waldemar Fornalik, któremu w czerwcu kończy się kontrakt w Ruchu Chorzów. W tym sezonie na pewno to jednak nie nastąpi, gdyż uniemożliwia to przepis mówiący, że szkoleniowiec nie może w jednym półroczu prowadzić dwóch zespołów występujących w tej samej klasie rozgrywkowej.
Razem złapani @BL_1916 razem razem powieszeni :), my tu jeszcze wrócimy:) pic.twitter.com/6HuB3bwOFp— Czesław Michniewicz (@czesmich) 22 marca 2017