Broź dla Ekstraklasa.net: Przespaliśmy początek
Prawy defensor Widzewa Łódź - Łukasz Broź nie był zbyt rozmowny po meczu z Wisłą Kraków. I naprawdę trudno mu się dziwić. Wraz z kolegami najpierw stracił dwie bramki, potem udało się złapać kontakt. I gdy szansa na wyrównanie wciąż była realna, fatalnie zachował się Mehdi Ben Dhifallah, który bezmyślnie zagrał piłkę ręką za co wyleciał z boiska.
- Wszyscy widzieliśmy co zrobił. Na pewno było to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie - ocenił postawę kolegi, Łukasz Broź w krótkiej rozmówce z portalem Ekstraklasa.net.
O rozstrzygnięciu zadecydowało właściwie pierwsze 12 minut, kiedy Rafał Boguski dwukrotnie pokonał Macieja Mielcarza: - Początek ewidentnie przespaliśmy. Nie byliśmy skoncentrowani i nie graliśmy swojej piłki. To nie było nasze założenie - mówi Broź i dodaje: - Potem mieliśmy jeszcze swoje sytuacje. Ben przecież mógł doprowadzić do remisu. Niestety prócz koncentracji zabrakło nam skuteczności, stąd taki wynik.
Podobnie jak koledzy, także Broź nie zamierzał się wypowiadał na temat arbitra: - Nie chcę oceniać sędziego. To nie moja rola.
WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net