menu

Bramkarz Cracovii Maciej Gostomski: Nie możemy się załamywać

31 lipca 2018, 14:21 | Jacek Żukowski

Nowy nabytek Cracovii, bramkarz Maciej Gostomski, od razu wskoczył do bramki „Pasów”. Dwa mecze jego zespół przegrał, a były zawodnik Korony Kielce puścił pięć bramek.

Maciej Gostomski (Cracovia)
Maciej Gostomski (Cracovia)
fot. Aneta Żurek

Warto dodać, że w ostatnim meczu golkiper spisywał się najlepiej z całego zespołu, ratując zespół od większej straty goli. Przy straconych bramkach był jednak bezradny, bo rywale strzelali z bliska.
Może gdyby w spotkaniu z Lechem Michał Helik zdobył gola na 1:1 z rzutu karnego, krakowianie wyjeżdżaliby z Poznania z jednopunktową zdobyczą.
- Cóż, tak bywa. Michał strzela na treningach dziesięć na dziesięć rzutów karnych – mówi bramkarz. - To jest dobry piłkarz, ale tym razem mu nie poszło przy strzale z 11 metrów. Wiadomo, że jak się nie wykorzystuje karnego w meczu z Lechem, to trudno myśleć o czymś. Przegrywając 0:1 pod koniec meczu odkryliśmy się i straciliśmy drugiego gola. Ciężko było nam wcześniej złapać kontakt bramkowy. Lech to jest klasowa drużyna, która umie wykorzystać błędy.

Cracovia jest na ostatnim miejscu w tabeli, przegrała dwa spotkania. Nie tak wyobrażano sobie początek sezonu przy ul. Kałuży. Ze Śląskiem we Wrocławiu „Pasy” zagrały jedną dobrą połowę, ale uległy mu 1:3, w Poznaniu nie oddały celnego strzału na bramkę. Jednym słowem – falstart!
- Mamy młody zespół, poza tym cały czas się zgrywamy – twierdzi Gostomski. - Mamy też braki kadrowe, poprzez kontuzje, ale walczymy, mimo problemów. Trzeba się z tym mierzyć. Pechowej kontuzji nabawił się Adrian Danek. Nie można tego przewidzieć. Były też inne urazy w formacji defensywnej. Do tego doszła jeszcze ta sytuacja z Mirkiem Covilo (chce odejść z klubu – przyp.). To się odbija na drużynie. My staramy się robić swoje, mamy problemy, ale staramy się z nimi walczyć, nie wyciągać ich na zewnątrz.

Najbliższy mecz z Arką Gdynia (w poniedziałek o godz. 18 u siebie) urasta do miana spotkania o podwójną stawkę. Po dwóch porażkach nikt z kibiców Cracovii nie wyobraża sobie, by zespół miał zanotować kolejną wpadkę.
- Jesteśmy właściwie przygotowani i mamy teraz dużo czasu, by wyeliminować wszystkie błędy i powalczyć o trzy punkty u siebie, to jest cel numer jeden – deklaruje Gostomski. - Czego nam teraz najbardziej potrzeba? Na pewno pewności siebie. Uzyskuje się ją dzięki dobrym wynikom. Trzeba jednak ją mieć, nieważne w jaki sposób. Porozmawiać, popracować, ale doprowadzić do tego, by ten element pojawił się w naszej grze.

Cracovia nie miała łatwego terminarza. Zaczynać sezon od dwóch wyjazdów jest zawsze ciężko.
- Trudno, co możemy na to poradzić? - mówi Gostomski. - Początek nie jest udany, ale to nie ma znaczenia, przed nami jest jeszcze wiele meczów. Cóż, nie ma co się nad tym zastanawiać, trzeba po prostu robić swoje.

Więcej informacji o Cracovii

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed82c63b-e38a-ebb9-0aa2-a36b49ae6755,d0eee85a-3642-382a-4086-05c0e3692b58,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy