Borussia odwołała się od czerwonej kartki Lewandowskiego
Największą dolegliwością kary za czerwoną kartkę, jaką Robert Lewandowski zobaczył w meczu z Hamburgiem, jest zawieszenie go na 3 ligowe spotkania. Z konsekwencjami faulu popełnionego przez snajpera z Dortmundu nie zgadzają się władze klubu.
Wszystko zaczęło się od sytuacji zaistniałej w meczu 21. kolejki Bundesligi, który Borussia rozegrała przeciwko Hamburgerowi SV. W 31. minucie spotkania "Lewy" sfaulował Pera Ciljana Skjelbreda. Do całego zajścia zawodnicy podeszli zbyt emocjonalnie, wywiązała się przepychanka i wymiana zdań między Polakiem, a Rafaelem van der Vaartem, w efekcie czego snajper BVB ukarany został czerwoną kartką.
Zobacz także: Bayer - Augsburg 2:1. Cały mecz Boenischa, Milik tylko na ławce
Władze klubu z Dortmundu złożyły odwołanie, gdyż według nich kara jest niewspółmierna do popełnionego przewinienia. Na rozpatrzenie wniosku czekać muszą do 19 lutego. Sprawę rozpatruje Niemiecki Związek Piłki Nożnej, natomiast przewodniczącym posiedzenia obradującego w wyżej wymienionym terminie będzie Hanz E. Lorenz - prezes sądu sportowego DFB.