Borussia M'Glabach lepsza w starciu niemieckich reprezentantów w Lidze Mistrzów. "Wilki" znów skomlą [ZDJĘCIA]
Po golach Havarda Nordtveita i Ibrahimy Traore Borussia Moenchengladbach zwyciężyła w meczu 8. kolejki Bundesligi z VfL Wolfsburg. Było to dopiero trzecie zwycięstwo ekipy z Borussia-Park w tym sezonie.
Spotkanie obu drużyn zapowiadało się bardzo interesująco, ponieważ oba kluby poprzedni sezon ukończyły na ligowym podium. Obecne rozgrywki dużo lepiej rozpoczął zespół "Wików" zdobywając 12 punktów w 7 kolejkach. W tym samym czasie gospodarze z Moennchengladbach wywalczyli zaledwie 6 "oczek". Warto dodać, że Borussia zaliczyła pierwszą wygraną dopiero w 6. kolejce, przełamując serię pięciu kolejnych porażek.
Szkoleniowcy obu drużyn postanowili dać odpocząć podstawowym piłkarzom po meczach Ligi Mistrzów. Tym samym na ławce rezerwowych "Źrebaków" zasiadł m.in. Thorgan Hazard, natomiast w drużynie gości mecz z ławki oglądali tacy zawodnicy jak Julian Draxler czy Bas Dost.
Inicjatywę od pierwszego gwizdka sędziego przejęli gospodarze. W 13. minucie gry błąd popełnili Klose i Naldo, dzięki czemu bardzo dobrą okazję mieli Wendt oraz Stindl, jednak żaden z nich nie potrafił jej wykorzystać. Najbliżej był ten drugi, który trafił w słupek. Chwilę później w polu karnym Borussii w niezłej sytuacji znalazł się Schuerrle, który po podaniu Arnolda obrócił się z piłką, jednak oddał strzał prosto w nogi Tobiasa Sippela.
W 16. minucie spotkania miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Sędzia podyktował rzut karny dla przyjezdnych, lecz chwilę później zmienił swoją decyzję. Wszystko spowodowane było tym, że Schuerrle wpadł w pole karne rywali i przewrócił go rzucający mu się pod nogi Sippel. To powinno być "wapno". Jedenaście minut później Ibrahima Traore miał dogodną szanse na zdobycie pierwszej bramki, zszedł z prawego skrzydła do środka pola i oddał strzał z okolicy dwudziestego metra. Piłka niewiele minęła słupek bramki strzeżonej przez Benaglio.
W 32. minucie spotkania kolejny błąd popełnił sędzia, tym razem liniowy. Dahoud popisał się doskonałym przeglądem pola i prostopadłym podaniem obsłużył Fabiana Johnsona. Skrzydłowy gospodarzy stanął oko w oko z Bengalio, jednak sędzia nieprawidłowo odgwizdał spalonego. Pierwsza połowa meczu zakończyła się bez bramek, lecz niewielka przewaga była po stronie gospodarzy.
Pierwszą dosyć niespodziewaną okazję w drugiej połowie mieli podopieczni Andre Schuberta. W 53. minucie z prawej strony boiska dośrodkowywał Traore, piłkę głową wybił Timm Klose, lecz w taki sposób, że ta prawie przelobowała Diego Benaglio. Siedem minut później bardzo odważną próbą popisał się Stindl. Niemiec huknął prawą nogą, ale na jego nieszczęście piłka o centymetry minęła prawy słupek. W 71. minucie dobrą okazję w końcu wyklarowali sobie gracze Wolfsburga. Xhaka zaliczył fatalną stratę w okolicach własnego pola karnego i futbolówkę przejął Kruse, ten podał do Caligiuriego, który chybił o trzy metry.
W 76. minucie padła pierwsza bramka. Raffael idealnie dośrodkował przed pole karne do zmiennika, Havarda Nordtveita, ten uderzył nieczysto, dzięki czemu piłka wpadła w prawy dolny róg bramki strzeżonej przez Benaglio. Już trzy minuty później prowadzenie podwyższył Ibrahima Traore. Stindl popisał się kapitalnym podaniem na wolne pole do urywającego się Gwinejczyka. Ten wykorzystał swoją szybkość i stanął oko w oko z bramkarzem, którego pokonał bez problemów. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry ten sam zawodnik mógł po raz kolejny wpisać się na listę strzelców. Oddał strzał z narożnika pola karnego, jednak nieznacznie się pomylił.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 dla zespołu z Nadrenii Północnej-Westfalii. Gospodarze zasłużenie zdobyli trzy punkty. Swoją niewielką przewagę z pierwszej części spotkania przełożyli na dwie bramki zdobyte w drugiej połowie. W 9. serii gier niemieckiej Bundesligi Borussia Moenchengladbach zagra na wyjeździe z Eintrachtem Frankfurt, natomiast "Wilki" podejmą na własnym obiekcie TSG 1899 Hoffenheim.