menu

Bogusław Kaczmarek: Benefis w Gdańsku będzie klamrą

21 maja 2016, 08:53 | Paweł Stankiewicz

Były szkoleniowiec Stomilu Olsztyn, Zawiszy Bydgoszcz, Sokoła Tychy, GKS-u Bełchatów, Petrochemii Płock, GKS-u Katowice, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Górnika Łęczna, Polonii Warszawa i Lechii Gdańsk, asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski - Bogusław Kaczmarek - zaprasza w sobotę na stadion przy Traugutta w Gdańsku na swój benefis.


fot. Tomasz Bolt

Który to już Pana benefis w Gdańsku?
Trzeci. Były różne okoliczności, czy to 20 bądź 25-lecie pracy trenerskiej. Teraz to jest klamra. W 1984 roku jako drugi trener zacząłem pracę w Lechii w ekstraklasie z szefem, którym był Wojtek Łazarek, a w sztabie był także Michał Globisz. I w Lechii, w 2013 roku, pracę zakończyłem. Też w ekstraklasie. Taki był zamiar, taką mam filozofię egzystencji w tym zawodzie. A w ogóle z Lechią jestem związany od 46 lat. Dodam jeszcze, że jestem pomysłodawcą benefisu, a organizatorami są Pomorski Związek Piłki Nożnej, Lechia Gdańsk, MOSiR w Gdańsku i hospicja, dla których zostanie przeznaczony dochód z meczu.

Kogo zobaczymy na boisku w zespołach Bogusława Kaczmarka i Leo Beenhakkera?
Lista jest obszerna. Z tych najbardziej znanych będą Jurek Dudek, Wojciech Kowalewski, Jacek Bąk, Michał Żewłakow, Grzegorz Bronowicki. Mają przyjechać Paweł Golański, jacek Krzynówek, Radosław Sobolewski, Marek Saganowski. Z moich przyjaciół będą Tomek Iwan, Adam Nawłka, a może kilku zawodników z reprezentacji. To się okaże podczas zgrupowania w Juracie. Udział potwierdzili Darek Michalczewski i Leszek Blanik, a zaproszony został taże Adam Korol. Marek Sierocki poprowadzi część muzyczną. Obsada sędziowska jest zacna. Głónym ma być Szymon Marciniak, a ponadto będą Kasia i Maciek Wierzbowscy oraz Krzysiu Słabik. Przyjechać ma także Michał Listkiewicz. Będą znani ludzie, także z polityki, AWFiS, byli trenerzy, jak Wojtek Łazarek. Zaproszony został także prezes Zbigniew Boniek i ludzie z PZPN, z którymi współpracowałem.

Trudno było zebrać te największe gwiazdy?
To była bardzo ciężka praca wielu ludzi, szczególnie z biura Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Dużą robotę wykonali prezes Radosław Michalski i Grzegorz Mółka - logistyczny koordynator projektu.

To impreza ostatecznie kończąca Pana karierę trenerską?
Zawodowo jestem czynny. Pracuję na AWFiS. Zawsze byłem edukatorem, który wyznaje zasadę - nauczycielu, pokaż mi swoich uczniów, a powiem ci kim jesteś. Lechia dała mi najwięcej, bo dzięki niej stałem się klasowym zawodnikiem i markowym trenerem. Jestem mentorem i moderatorem programu Top Talent przy prezydencie Gdańska i AWFiS oraz prowadzę konsultacje szkoleniowe w Sokole Ostróda z ukierunkowaniem na grupy młodzieżowe. Po rozstaniu z Lechią miałem kilka propozycji, ale moja klepsydra w piłce na poziomie ekstraklasy już się przesypała. Leo był zdziwiony, że zakończyłem działalność na poziomie seniorskim. Powiedziałem mu, że jeden rok pracy w Polsce w okresie transformacji i zmiany ustroju, to jak 10 lat w Holandii.

Na co zostanie przeznaczony dochód z meczu?
Dla hospicjów “To też życie - fundacja hospicyjna”, hospicjum księdza Dutkiewicza w Gdańsku oraz fundację Pomorze Dzieciom. Będzie aukcja pamiątek, gadżetów, może rzuty karne, żeby jak najwięcej środków wygenerować. Zapraszam wszystkich na stadion przy ul. Traugutta w sobotę o godz. 16.

Follow @baltyckisport


Polecamy