menu

Boban Jović o krok od Śląska Wrocław

7 sierpnia 2017, 19:21 | Piotr Janas

Śląsk Wrocław jest bliski wypożyczenia do końca sezonu prawego obrońcy tureckiego Bursasporu Bobana Jovicia. Słoweniec jest już we Wrocławiu i przechodzi testy medyczne.

Boban Jović, jeszcze w barwach Wisły Kraków.
Boban Jović, jeszcze w barwach Wisły Kraków.
fot. FOT. WOJCIECH MATUSIK

Boban Jović to dobrze znany kibicom LOTTO Ekstraklasy trzykrotny reprezentant Słowenii. 26-letni prawy obrońca w latach 2015-2016 był piłkarzem Wisły Kraków. W styczniu 2017 roku przeniósł się do tureckiego Bursasporu, czyli jednego z najbogatszych klubów tamtejszej Super Lig. Turcy zapłacili za niego około 300 tys. euro.

W barwach „Białej Gwiazdy” Jović rozegrał 61 meczów w ekstraklasie, strzelił jednego gola i zaliczył 11 asyst. Dołożył do tego cztery występy i trzy asysty w Pucharze Polski.

Nad Bosforem nie wiodło mu się już tak dobrze. Od styczna rozegrał tylko sześć spotkań w lidze - nie zawsze w pełnym wymiarze czasowym - oraz dwa w pucharze Turcji. W żadnym z tych występów nie popisał się asystą ani golem. Niemniej trzeba pamiętać, że liga turecka jest dużo mocniejsza od polskiej, a nad Wisłą Jović wyrobił sobie niezłą markę.

Na razie nie wiadomo czy klub z ul. Oporowskiej zapewnił sobie prawo do pierwokupu. Jović ma zastąpić kontuzjowanego Kamila Dankowskiego, bo w tym momencie jedyna alternatywa dla wychowanka WKS-u to Mariusz Pawelec. Tajemnicą Poliszynela jest, że „Mario” zdecydowanie lepiej czuje się na środku defensywy. Bieganie przy linii bocznej nie jest dla niego naturalnym środowiskiem.

Jović do Wrocławia przyleciał w poniedziałek. Po ustaleniu ostatnich szczegółów został skierowany na badania medyczne. Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to Śląsk we wtorek lub najpóźniej w środę oficjalnie poinformuje o wypożyczeniu reprezentanta Słowenii.

Tym samym Jović stanie się dziesiątym piłkarzem (nie licząc powrotu z wypożyczenia Jakuba Wrąbla oraz przesunięcia do pierwszej drużyny Daniela Łuczaka, Konrada Poprawy i Macieja Pałaszewskiego - przyp. PJ), który wzmocnił tego lata kadrę trenera Jana Urbana. Wiadomo także, że nie będzie to ostatni transfer do klubu.

Adam Matysek intensywnie poszukuje nowego rozgrywającego. Po odejściu Ryoty Morioki na pozycji nr 10 jest wakat. Urban początkowo chciał wypełnić tę lukę Sito Rierą, ale nikt nie ma wątpliwości, że Śląsk potrzebuje „dziesiątki” z prawdziwego zdarzenia.

- Ryo to była jakość, za jaką dziś bardzo drogo się płaci. Zawsze człowiek się rozgląda za takim piłkarzem, ale nie jest łatwo - wzdychał niedawno Urban.

Kilka dni temu kontrakt z Wisłą Kraków rozwiązał Semir Stlilić, co wywołało lawinę komentarzy. Jakiś czas temu Adam Matysek zaprzeczał jakoby WKS interesował się Bośniakiem, ale jak mawiał śp. Paweł Zarzeczny - prawdziwe informacje są tylko te, które ktoś zdementuje...

Cotra do dyspozycji, Pich będzie musiał odpocząć

Najbliższy mecz wrocławianie rozegrają w czwartek w Gdyni. O godz. 20 zmierzą się z tamtejszą Arką w 1/16 finału Pucharu Polski. Wiadomo już, że zarówno w tym, jak i we wtorkowym (15.08) meczu ligowym z Termalicą, Urban nie będzie mógł skorzystać z Roberta Picha. Słowak ma naciągnięty mięsień w łydce, co wyłącza go z gry na około dwa tygodnie.

Są i dobre wieści - na Arkę gotowy będzie już Dorde Cotra. Ostatnio Serb z powodu drobnego urazu nie pojechał z zespołem do Gliwic.


Polecamy