menu

Błażej Augustyn, piłkarz Lechii Gdańsk, czeka na propozycję nowego kontraktu. Jutro mecz z Miedzią Legnica

16 grudnia 2018, 13:21 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk zagra w poniedziałek z Miedzią w Legnicy o punkty Lotto Ekstraklasy. To będzie przedostatni mecz w tym roku.

Błażej Augustyn czeka na propozycję nowego kontraktu
Błażej Augustyn czeka na propozycję nowego kontraktu
fot. Karolina Misztal

Biało-zieloni stawiają przede wszystkim na dobrą organizację w defensywie, żelazną konsekwencję, aby grać na zero z tyłu. Trzymają się też tego, że z dużym potencjałem w ofensywie będą okazje bramkowe i uda się je wykorzystać. To przynosi pozytywne efekty. W poprzednim sezonie Lechia traciła mnóstwo goli, a w tym najmniej spośród wszystkich zespołów w Lotto Ekstraklasie.

- Patrząc na sezon poprzedni nasza postawa w defensywie nie wyglądała dobrze, ale to było spowodowane słabą grą całej drużyny - mówi Błażej Augustyn, środkowy obrońca Lechii. - Teoria to jedno, ale trzeba to przełożyć na praktykę. Dobrze funkcjonuje to, co nakreślają nam trenerzy. Na treningach ćwiczymy konkretne sytuacje meczowe i są tego efekty.

Przed biało-zielonymi mecz z Legnicy i obrońcy zawsze koncentrują się na napastnikach rywali. Ci jednak skutecznością nie zachwycają. Mateusz Piątkowski i Fabian Piasecki strzelili zaledwie po jednym golu, a najskuteczniejszy - z ośmioma bramkami - jest pomocnik Petteri Forsell.

- Piaseckiego pamiętam jeszcze z Górnika Zabrze. Czasami trenował z pierwszym zespołem i widać było, że ma spory potencjał - wspomina Błażej. - Teraz ma szansę pokazywać to na ligowych boiskach, To dość dobry chłopak i myślę, że on i Forsell będą najgroźniejsi. Trzeba zwrócić uwagę na stałe fragmenty gry. Trener wie jak podejść do meczu, wszystko nam przedstawi, a my na boisku spełnimy te zalecenia.

Augustyn rozgrywa dobrą rundę. Prezentuje się zupełnie inaczej niż wiosną i to też przekłada się na skuteczną postawę defensywy.

- Cieszy to, że gram. Dobrze przepracowałem okres przygotowawczy i staram się tego trzymać. Jako obrońca muszę być silny. Dbam o zdrowie - przekonuje obrońca Lechii.

Trener Piotr Stokowiec stworzył duet obrońców z Augustyna i Michała Nalepy. To dobrze funkcjonuje.

- Dzień po dniu przynosi coraz większe zrozumienie i każdy z nas wie, kiedy zaasekurować, a kiedy można zaryzykować - mówi Błażej. - To się czuje i oby tak dalej. Musimy być tymi, którzy popełniają najmniej błędów. Każdy w drużynie powinien sobie pomagać na boisku, nawet prostymi słowami. Trzeba zaznaczyć, że czarną robotę wykonują Daniel Łukasik oraz Jarek Kubicki i kasują wiele akcji rywali. Pomaga stabilizacja w defensywie. Trzeba grać, żeby się rozumieć. Jak jeden drugiego rozumie dobrze na boisku, to jedna z najważniejszych rzeczy.

Augustyn przypomniał te ż, że wraz z Nalepą nie mieli dobrych opinii.

- Satysfakcję sprawia, że obaj byliśmy skreśleni, a jak najlepiej wykonujemy naszą robotę. Teraz jest cisza, ale słyszałem, że obaj z Michałem powinniśmy się spakować. Cieszę się, że się dopiero rozpakowaliśmy - mówi Augustyn - Super układa się współpraca z Jarkiem Bieniukiem, który podpowiada jak się ustawiać, a niektóre sytuacje analizujemy bardzo szczegółowo.

Trener Stokowiec nauczył piłkarzy, aby nie patrzeć w przyszłość, nie liczyć punktów i nie układać tabeli. Liczy się tylko najbliższy mecz.

- Jest wiele meczów do rozegrania. Wierzymy, że nasza forma się utrzyma, ale trzeba być realistą i wiadomo, że zdarzą się potknięcia. Rywale też nie będą mieli lekko, a przed Legią nikt się nie położy. Wykonujmy założenia i chcemy wygrywać- powiedział Augustyn.

Obrońca Lechii czeka też na nowy kontrakt, bo obecny wygasa mu z końcem czerwca przyszłego roku.

- Nikt ze mną nie rozmawiał. Zobaczymy co się wydarzy - zakończył Augustyn.

Cristiano Ronaldo przyzna się do oszustw podatkowych

Foto Olimpik


Polecamy