Błaszczykowski: Zagraliśmy słabe spotkanie. Nic dziwnego, że kibice gwizdali (WIDEO)
Kapitan reprezentacji Polski – Jakub Błaszczykowski nie miał zamiaru szukać wymówek po przegranym spotkaniu ze Słowacją: - Słowacy wykorzystali dzisiaj nasze błędy i słabości. Nic dziwnego, że kibice gwizdali i okazywali niezadowolenie. Mają do tego takie same prawo, jak do braw po zwycięstwie. My po prostu zagraliśmy słabo - przyznał po meczu dziennikarzom.
- My chcieliśmy wygrać to spotkanie. Ale nie zawsze, gdy się czegoś bardzo chce, to wychodzi. Jesteśmy dopiero na początku drogi z trenerem Nawałką. Na postępy potrzeba czasu - dodał.
Na temat szczegółów słabej postawy zespołu kapitan Polaków nie chciał się za bardzo rozwodzić: - Co mogę powiedzieć? Na pewno nie zagraliśmy tak jak chcieliśmy. Ale na daleko idące wnioski jest za wcześnie. Pewne aspekty inaczej mogły wyglądać z trybun, a inaczej z murawy. Musimy na spokojnie wszystko przeanalizować. Nie chcę być nieobiektywny. Wiadomo, że na ten moment wszyscy są niezadowoleni z powodu porażki.
Atmosfera w szatni nie była najlepsza, co dało się odczuć po nastrojach reprezentantów. - Na pewno nie jest to przyjemny moment. Trzeba jednak umieć przyjąć porażkę. Byliśmy słabsi, przeciwnik wykorzystał nasze błędy i zasłużenie przegraliśmy 0:2. Było kilka rzeczy, które zakładaliśmy sobie przed meczem, a na boisku ich nie zrealizowaliśmy. Z drugiej strony można było zakładać, że po trzech dniach wspólnych treningów nie będzie to funkcjonować idealnie. Dostaliśmy pierwszą srogą lekcję. Musimy przełknąć gorycz porażki i walczyć dalej - mówił Błaszczykowski.