Błaszczykowski może odejść z Dortmundu
Kapitan reprezentacji Polski dołączy do treningów mistrza Niemiec za tydzień. - Mimo okresu odpoczynkowego prowadzone są ważne rozmowy w sprawie ewentualnego transferu - podkreśla Jerzy Brzęczek na oficjalnej stronie Kuby Błaszczykowskiego.
Przygotowania do sezonu Borussia Dortmund rozpoczęła już w ostatnią środę. Jednak ci podopieczni Jurgena Kloppa, którzy wystąpili na Euro 2012, dostali więcej wolnego czasu na odpoczynek. Wśród nich jest oczywiście Jakub Błaszczykowski, o którym spekuluje się w prasie czy zdecyduje się na przedłużenie kontraktu i gdzie ewentualnie mógłby zagrać w przyszłym sezonie.
Pojawiły się już pogłoski że rozmowy na temat nowej umowy zakończyły się powodzeniem. "Nie jest prawdą, że podpisałem jakąkolwiek nową umowę. Naprawdę staram się nie zaprzątać głowy takimi sprawami" -wypowiada się na swojej oficjalnej stronie Błaszczykowski.
Obecny kontrakt kapitana reprezentacji Polski obowiązuje jeszcze przez rok. Sam piłkarz podkreśla że koncentruje się tylko na tym i nie czuje presji, by sprawa nowej umowy musiała być zakończona teraz
Mimo odpadnięcia naszej reprezentacji z Euro 2012, już po fazie grupowej grupowej zainteresowanie pomocnikiem Borussii jest nadal wielkie, nie powinno to jednak nikogo dziwić, gdyż Kuba Błaszczykowski był do tego momentu jednym z najlepszych zawodników mistrzostw. Wśród drużyn które chciałyby mieć w swoim zespole kapitana naszej reprezentacji są Lazio Rzym, FC Liverpool i dwa kluby rosyjskie. Ponadto już przed samymi mistrzostwami o Kubę dopytywał się Inter Mediolan. Innym włoskim zespołem do którego mógłby trafić nasz zawodnik jest Juventus Turyn, szkoleniowiec Starej Damy był na meczu Polska - Grecja i według włoskiej prasy jest przekonany do zakupu pomocnika Borussii Dortmund.
Jednak jak podkreśla Jerzy Brzęczek, przedstawiciele tych klubów za każdym razem są odsyłani do działaczy mistrza Niemiec. Oni natomiast już nie jednokrotnie powtarzali, że nie ma mowy o transferze jakiegokolwiek Polaka z BVB.
Zobacz także: Klopp ma kłopot bogactwa. Błaszczykowski pójdzie w odstawkę?