Będą transfery last minute w ŁKS? Nowy dyrektor: "Liczymy na prezesa Voigta"
- Liczymy na prezesa Andrzeja Voigta, który obiecał dokapitalizować spółkę do końca lipca. Jeśli tak się stanie będziemy przeprowadzać transfery last minute - zapowiada Zbigniew Domżał, nowy dyrektor generalny ŁKS.

fot. Krzysztof Szymczak / Dziennik Łódzki
Długo zastanawiał się pan nad propozycją objęcia posady dyrektora generalnego ŁKS?
Nie, choć jeszcze nie mamy domówionych żadnych warunków. Najważniejsze jest jednak dobro ŁKS i chciałem pomóc klubowi w tej trudnej sytuacji.
Podjął się pan trudnego zadania...
Rzeczywiście wiele spraw trzeba uporządkować. M.in. zacząć rozmawiać z wierzycielami, co będzie należało do moich obowiązków. Do tej pory było, jak było, ale nie chcę odnosić się do przeszłości. Od dziś zaczynamy nowe rozdanie i będziemy pracować, jak najlepiej.
To oznacza, że w klubie pojawią się nowi pracownicy?
Na pewno zostaną wszyscy, którzy pracowali do tej pory. Najpielniejszą sprawą jest zatrudnie rzecznika prasowego.
Swoją pracę rozpoczął pan od podpisania kontraktów z piłkarzami.
Większość szczegółów była ustalona wcześniej. Wczoraj dopełniliśmy tylko formalności. Do niedzieli chcemy mieć 80 procent kadry, która będzie występować jesienią w 1. lidze.
A co ze wzmocnieniami, na które liczy trener Marek Chojnacki?
Liczymy na prezesa Andrzeja Voigta, który obiecał dokapitalizować spółkę do końca lipca. Jeśli tak się stanie będziemy przeprowadzać transfery last minute.
Jakie będą cele klubu na zbliżający się sezon?
Pod względem sportowym chcemy utrzymać się w 1. lidze. Mam nadzieję, że wybrani przez trenera chłopcy z niższych lig będą o to walczyć. Nazwiska mieliśmy wiosną i wszyscy wiemy, jak to się skończyło.








