menu

Pierwszy mecz ŁKS nie będzie imprezą masową

9 sierpnia 2012, 09:18 | Marek Kondraciuk/Dziennik Łódzki

Po zwycięstwie w Katowicach nad GKS (2:1) na inaugurację pierwszej ligi piłkarze ŁKS w dobrych nastrojach przygotowują się do sobotniego meczu Pucharu Polski w Wałbrzychu z Górnikiem i środowego, ligowego w Łodzi ze Stomilem Olsztyn. To będą ważne mecze, bo pokażą, jak drużyna zareagowała na zwycięstwo w Katowicach.

- Najważniejsze, że trenujemy w komplecie i nikt nie narzeka na kontuzje - mówi trener Marek Chojnacki. - Przeanalizowałem już dokładnie mecz w Katowicach. Muszę przyznać, że oglądając film lepiej odebrałem naszą grę niż na żywo, ale może odegrały tu rolę emocje.

W ŁKS nie wystąpi jeszcze Agwan Papikkan, który od kilku dni trenuje z ŁKS. - W czwartek przyjeżdża menedżer z Rosji negocjować nowy kontrakt Papikjana - mówi trener Chojnacki. - W piątek natomiast Agwan wyjeżdża na zgrupowanie kadry młodzieżowej Armenii, więc nawet, jeśli rozmowy zakończą się pomyślnie i tak nie będzie mógł zagrać.

W poniedziałek rozpoczyna się przedsprzedaż biletów na mecz ze Stomilem. - Obejrzy go tysiąc widzów minus jeden - powiedział na konferencji przed sezonem dyrektor generalny ŁKS Zbigniew Domżał. - Biję się w piersi, bo to nasze przeoczenie, ale nie złożyliśmy wniosku o organizację imprezy masowej. Na następne spotkania będą już mogły wejść cztery tysiące kibiców. Na naszym stadionie nie będzie fanów gości.

Łodzianom przybył rywal. W miejsce wycofanego Ruchu Radzionków w pierwszej lidze zagra Polonia Bytom. Najwyżej sklasyfikowany spadkowicz otrzymał wczoraj licencję. Komisja pozytywnie oceniła dokumentację Polonii, przyznając jej licencję z nadzorem finansowym, dotyczącym zaległości z ekstraklasy. Poloniści muszą rozegrać zaległy mecz z pierwszej kolejki z Niecieczą.

Dziennik Łódzki


Polecamy