Bartosz Bosacki o meczu z Rosją: Ten sparing wnosi dużo optymizmu
Piłkarze reprezentacji Polski od 24 maja przygotowują się do mistrzostw Europy na zgrupowaniu w Opalenicy. We wtorek (1 czerwca) biało-czerwoni zremisowali we Wrocławiu z Rosją 1:1. - Z mojej perspektywy był to udany mecz towarzyski, który pomoże sztabowi trenerskiemu - przyznał Bartosz Bosacki, były reprezentant Polski.
fot. Sylwia Dąbrowa
Przed reprezentacją Polski jeszcze jeden test - we wtorek nasz zespół zmierzy się w Poznaniu z reprezentacją Islandii. Będzie to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się 11 czerwca Euro 2020. Biało-czerwoni w fazie grupowej zagrają ze Słowacją (14 czerwca), Hiszpanią (19 czerwca) i Szwecją (23 czerwca).
- Zawodnicy, którzy dla nas są pierwszym wyborem siedzieli na ławce rezerwowych. Mam nadzieję, że na pierwszy mecz wystawi optymalną jedenastkę. Zawodnicy są w środku okresu przygotowawczego do tych mistrzostw i nie mieli świeżości. Podobna sytuacja była w reprezentacji Rosji. Z mojej perspektywy był to udany mecz towarzyski, który pomoże sztabowi trenerskiemu. Chciałbym, żeby cała kadra była gotowa na to, żeby wyjść w pierwszej jedenastce. Wtedy tej reprezentacji będzie łatwiej. Ten sparing wnosi dużo optymizmu - powiedział Bartosz Bosacki.
- Świerczok zagrał z Rosją cały mecz. Jego pozycja w kadrze wzrosła w związku z urazami Krzysztofa Piątka i Arka Milika - stwierdził były reprezentant Polski. - Wydaje mi się, że w meczu z Islandią zobaczymy skład zbliżony do tego, co zobaczymy 14 czerwca, ale trener nie odkryje wszystkich kart - ocenił były piłkarz Lecha Poznań.
[url="/euro-2020/" title=""]>>> ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY O EURO 2020