Barcelona - Granada. Kto zatrzyma rozpędzoną "Blaugranę"?
Pod wodzą Tito Vilanovy Barca wygrała wszystkie mecze ligowe i uciekła Realowi już na osiem punktów. Granada od czasu powrotu do La Liga nie zdołała ugrać z Katalończykami nawet jednego "oczka". Czy dzisiaj będziemy świadkami kolejnego "spacerku" Barcelony? Zapraszamy na relację NA ŻYWO od 22:00 na Ekstraklasa.net!
Gospodarze do dzisiejszego pojedynku przystąpią bez swoich podstawowych stoperów. W środowym meczu Ligi Mistrzów ze Spartakiem Moskwa już na początku spotkania urazu doznał Gerard Pique i tym samym dołączył do kontuzjowanego Carlesa Puyola na liście nieobecnych. Szkoleniowiec Tito Vilanova ma kilka możliwości na ustawienie środka defensywy, jednak jedynymi nominalnymi stoperami w drużynie są świeżo włączony do kadry zespołu Marc Bartra i Andreu Fontas, który gra bardzo rzadko. Kontuzjowanych obrońców zastąpią prawdopodobnie Alex Song i Sergio Busquets. Kameruńczyk pozyskany tego lata z Arsenalu zaprezentował się nieźle w meczu ze Spartakiem, ale widać, że brakuje mu jeszcze ogrania w tej strefie boiska. Busquets w ubiegłym sezonie często grywał na środku defensywy, więc na pewno nie będzie miał problemów z przystosowanieniem się do tej roli.
Spotkanie z Granadą będzie szczególnym wydarzeniem dla Lionela Messiego. W ubiegłych rozgrywkach argentyńczyk strzelając w meczu z tym zespołem hat-trick powiększył swój dorobrek z 231 do 234 bramek i tym wyprzedził legendarnego Cesara Rodrigueza w liczbie strzelonych goli dla "Blaugrany". Poprzedni rekord został ustanowiony w latach 40. podczas 14 sezonów spędzonych na Camp Nou przez Rodrigueza, podczas gdy Messi dokonał tego w ciągu zaledwie ośmiu sezonów! W obecnych rozgrywkach trzykrotny zdobywca "Złotej Piłki" także radzi
sobie nieźle, dotychczas w oficjalnych meczach zdobył już dziesięć bramek, w tym dwie podczas ostatniego spotkania Ligi Mistrzów.
Piłkarze Granady nie mogą być zadowoleni ze swojej pozycji w obecnych rozgrywkach. W czterech spotkaniach zdobyli zaledwie dwa punkty i obecnie zajmują miejsce w strefie spadkowej. Pozycja w tabeli nie do końca odzwierciedla jednak poczynania zespołu w tym sezonie. Dotychczas podopieczni Juana Antonio Anqueli zremisowali z Deportivo La Coruna, wywalczyli także punkt z mocną Sevillą, przegrali (tracąc bramkę w ostatnich sekundach meczu) z Rayo oraz z Realem Madryt na Bernabeu. Spotkanie z Barceloną na pewno nie jest idealnym meczem na przełamanie i odniesienie pierwszego zwycięstwa w sezonie, ale bez wątpienia zwycięstwo zdobyte na Camp Nou smakuje wyśmienicie. Czy gościom uda się wykorzystać absencje w ekipie Tito Vilanovy i sprawić ogromną sensację?