Awantura w Koronie Kielce. Poszło o... złe tłumaczenie ? (WIDEO)
Tłumaczenie słów trenera Korony Kielce Gino Lettieriego po meczu z Jagiellonią w Białymstoku wywołało w klubie potężną awanturę. Władze Korony oraz trener uznały, że tekst tłumaczenia, jakie zamieściło Biuro Prasowe Korony Kielce jest zły i nakazało, by pracownicy biura... przeprosili ich publicznie. Publikujemy treść pierwszego tłumaczenia, zamieszczamy wideo z feralnej konferencji, wreszcie oświadczenie oraz na koniec dokładne tłumaczenie słów trenera Lettieriego. Kto ma rację? Oceńcie Państwo sami.
fot. kadr z filmu
Po meczu ma konferencji prasowej trener Korony Fino Lettieri mówił, a Dawid Pietrzyk tłumaczył. Oto zapis wideo:
Biuro Prasowe Korony Kielce tak przedstawiło zapis słów Gino Lettieriego przetłumaczone przez Dawida Pietrzyka.
Gino Lettieri: - Właściwie nie mamy dużo do powiedzenia. W związku z tym, że nasza drużyna wielu osobom w Kielcach nie pasuje i przeszkadza, to pokazaliśmy, że mamy charakter. Wynik mówi sam za siebie. Wygraliśmy dzisiaj zasłużenie.
W poniedziałek Biura Prasowe Korony wydało takie oświadczenie.
"W związku z wypowiedzią trenera Gino Lettierigo na konferencji prasowej po meczu z Jagiellonią Białystok pragniemy oświadczyć, że błędnie zinterpretowaliśmy wypowiedź szkoleniowca Korony Kielce przetłumaczoną przez asystenta trenera Davida Pietrzyka.
Trener Gino Lettieri nie wypowiedział słów, z których można zrozumieć, że drużyna wielu osobom w Kielcach nie pasuje i przeszkadza. Zamysłem trenera było wskazanie, że drużyna w ostatnich dniach musiała zmierzyć się z gorszą formą, a co za tym idzie słabymi wynikami i problem leżał w drużynie, a nie w Kielcach czy osobach jakkolwiek związanych z Koroną Kielce czy Kielcami. W związku z tym przepraszamy w szczególności trenera Lettieriego, na którego spłynęła nieuzasadniona fala krytyki oraz wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni naszą błędną interpretacją słów szkoleniowca oraz jego asystenta".
Przetłumaczona dokładnie z języka niemieckiego na polski wypowiedź trenera brzmi: "Nie mam właściwie wiele do powiedzenia. W drużynie była zła atmosfera i to bardzo jej nie pasowało. Drużyna jednak pokazała, że ma charakter i myślę że udowodnili to tym zwycięstwem. Tyle mam do powiedzenia".
Analizując całą sytuację, wszystko chyba jest jasne - Korona powinna się mocniej przyłożyć do dokładnego tłumaczenia słów trenera. Wtedy z pewnością można będzie uniknąć wielu niepotrzebnych nieporozumień.
POLECAMY RÓWNIEŻ: