Awantura na meczu w Gdyni. Kibic Arki próbował ukraść szalik-talizman bramkarzowi Stomilu! [ZDJĘCIA]
Tuż przed przerwą meczu Arka - Stomil doszło do kuriozalnej sytuacji. Kibice gospodarzy dali wyraz swojej frustracji i zaczęli pojedynczo wbiegać na murawę. Jeden z nich próbował wykraść z bramki Piotra Skiby szalik. Bramkarz rzucił się na niego i obronił swój talizman! Zobaczcie zdjęcia!
Po tym jak Piotr Skiba powalił kibica Arki i nie dał sobie wyrwać szalika, zrobiło się naprawdę gorąco. Do akcji włączyła się ochrona, a zdarzenia z trybun przeniosły się na plac gry, gdzie doszło do przepychanek pomiędzy zawodnikami obu drużyn. Kiedy sytuacja na stadionie się uspokoiła, po dość długiej przerwie arbiter zdecydował się na wznowienie spotkania. Do pierwszej połowy doliczył aż 10 minut.
Ostatecznie w drugiej połowie Stomil dowiózł korzystny rezultat (1:0 od 35. minuty) i sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę. Dzięki temu zwycięstwu olsztynianie awansowali na 5. pozycję w ligowej tabeli.
Piotr Skiba tak skomentował całą sytuację na swoim Facebooku:
Dziś noszenie herbu na piersi nabrało w naszym przypadku innego znaczenia! Szalik odbity... Jeden za wszystkich wszyscy za jednego! Brawo banda, banda z Olsztyna! No i wisienka na torcie - 3pkt!
To już nie pierwszy raz, kiedy dochodzi do takich scen na stadionie w Gdyni. W rundzie wiosennnej poprzedniego sezonu, również podczas meczu ze Stomilem, jeden z chuliganów, który wtargnął na plac gry, próbował zabrać szalik z bramki gości. Zanim Skiba zorientował się, co dzieje się za jego plecami, kibic Arki uciekał już ze swoim łupem. Ten incydent miał wpływ na słabą dyspozycję golkipera Stomilu w tamtym spotkaniu. Biało-niebiescy przegrali wysoko 1:4 i do Olsztyna wracali zarówno bez punktów i bez szalika. Szalik-talizman został zwrócony olsztyńskiemu bramkarzowi, ale zanim to się wydarzyło, stał się dowodem rzeczowym w sądzie w sprawie kibica, który go ukradł.