Augustyniak podpisał kontrakt z Jagiellonią. Waszkiewicz wypożyczony do Rakowa

O pozyskaniu młodego obrońcy przez piątą drużynę T-Mobile Ekstraklasy informowaliśmy już tydzień temu ( LINK ) ale dopiero dziś wszelkie formalności zostały dopełnione i po podpisaniu czteroletniej umowy Augustyniak został oficjalnie nowym zawodnikiem Jagiellonii. Piłkarz ten w minionej rundzie był kapitanem pierwszoligowego Widzewa Łódź, w którego barwach wystąpił 19 razy i zdobył dwa gole. W przeszłoścy w tym samym klubie rozegrał także 19 spotkań w Ekstraklasie.

Jagiellonia na prośbę trenera Michała Probierza chciała pozyskać Augustyniaka już latem, ale wtedy działacze obu klubów nie doszli do porozumienia Teraz o to było zdecydowanie łatwiej, bowiem w czerwcu kończyła się umowa wychowanka klubów ze Zduńskiej Woli (MKS MOS i Pogoni) z łódzkim klubem. Żółto-czerwoni z kolei musieli szukać sobie nowego obrońcy, jako że poważnej kontuzji uda doznał Martin Baran, który był operowany i wróci na zieloną murawę najwcześniej w połowie marca. Co ciekawe, były już zawodnik Widzewa od soboty normalnie trenuje ze swoimi nowymi kolegami, a w piątek wystąpił także w sparingu Jagiellonii z Górnikiem Wałbrzych (0:0).

Kluby nie podały kwoty, za jaką Jagiellonia wykupiła kartę zawodniczą Augustyniaka od Widzewa, ale mówi się, że w transfer został przeprowadzony w ramach rozliczenia się z zaległości łódzkiego klubu, który do dziś nie przelał na konto Jagiellonii należnej jej części zysku z letniego transferu Bartłomieja Pawłowskiego do Lechii Gdańsk. Jest wielce prawdopodobne, że to nie ostatni transfer do klubu z Białegostoku tej zimy. Po pozyskaniu Augustyniaka, a także Tarasovsa i Sawickiego, działacze piątej drużyny Ekstraklasy szukają jeszcze prawego obrońcy, który konkurowałby o miejsce w składzie z Filipem Modelskim. Co ciekawe, brytyjskie media, w tym BBC, podają, że żółto-czerwoni złożyli ofertę w wysokości 300 tysięcy funtów za obrońcę szkockiego Hamilton Academical, Ziggy'ego Gordona, ale ta miała zostać odrzucona. Jest to jednak o tyle zaskakujące, że w ostatnim czasie Jagiellonia bardzo rzadko dokonywała transferów gotówkowych, więc trudno przypuszczać, żeby w klubowym budżecie znaleziono tak dużą kwotę na pozyskanie jednego zawodnika. Niewykluczone jednak, że to kolejny pomysł jednego z klubowych prywatnych inwestorów, za sprawą których w Jagiellonii w minionych latach pojawiali się tacy zawodnicy, jak choćby Nika Dzalamidze.

Białostoczanie w piątek pozyskali nowego obrońcę, ale jednego także się pozbyli. Mowa tu o Adamie Waszkiewiczu, który jesień roku 2014 może zaliczyć do wybitnie nieudanych. 21-latek będzie teraz szukał sportowego szczęścia w drugoligowym Rakowie Częstochowa, do którego został wypożyczony do końca sezonu z opcją pierwokupu.