Wtorek w Lidze Mistrzów. Występ Pogby pod znakiem zapytania. Historia przemawia za Romą
We wtorek poznamy dwóch kolejnych ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów. Przed rewanżowymi meczami wszystko jest jeszcze możliwe. Faworytami będą jednak gospodarze, Manchester United i AS Roma.
fot. AFP/EASTNEWS
Po weekendowych spotkaniach piłkarze Czerwonych Diabłów i Sevilli są w zupełnie innych nastrojach. United wygrali 2:1 z odwiecznymi rywalami z Liverpoolu i nawet kontuzja Paula Pogby, który w poniedziałek opuścił trening, nie mogła zepsuć humoru Jose Mourinho. Zespół z Andaluzji przegrał z kolei na własnym terenie z Valencią i do miejsca zapewniającego grę w fazie grupowej kolejnego sezonu Champions League tracą już 11 punktów.
W Sewilli padł bezbramkowy remis, przed rewanżem wszystko wskazuje na United. Do treningów po kontuzjach wrócili Zlatan Ibrahimović i Anthony Martial, być może będą gotowi do gry. Do tego Mourinho jako trener Realu Madryt wygrał siedem z ośmiu spotkań z tym rywalem. Ponadto w fazie grupowej Hiszpanom na wyjeździe wiodło się przeciętnie. Zremisowali z Liverpoolem (2:2) i NK Maribor (1:1), a w Moskwie od Spartaka dostali baty 1:5.
- Nie wiem jeszcze, czy Pogba będzie w stanie zagrać. Ale Martial jest gotowy. To dla nas trudne spotkanie. Sevilla zremisowała oba mecze z Liverpoolem i strzeliła im pięć goli. Nie uważam nas za jeden z najlepszych zespołów w stawce, ale jeśli awansujemy do czołowej ósemki wszystko będzie możliwe. O kolejnych fazach nie ma jednak co myśleć. Najpierw trzeba pokonać Sevillę - podkreśla Mourinho.
W drugim z wtorkowych spotkań AS Roma podejmie Szachtara Donieck. Trzy tygodnie temu w Charkowie było 2:1 dla Ukraińców. Ta przewaga może jednak nie wystarczyć. Jak wyliczył „Corriere dello Sport”, w europejskich pucharach 94 proc. zespołów (331 z 354) odrabiało taką stratę w rewanżowym meczu.
Obie drużyny spotkania ligowe zagrały w piątek, obie wygrały 3:0. Roma losy starcia z Torino rozstrzygnęła w drugiej połowie. Optymizmem kibiców napawa też to, że po fazie grupowej ich drużyna jest na własnym stadionie niepokonana. Zremisowała 0:0 z Atletico Madryt oraz pokonała Chelsea (3:0) i Karabach Agdam (1:0). - Chcemy podtrzymać tę serię. Ostatnio w meczach ligowych czegoś nam brakowało. Ale z Torino, a wcześniej w wygranym 4:2 spotkaniu z Napoli, zaprezentowaliśmy się już dobrze. Jeśli we wtorek zagramy na podobnym poziomie, powinniśmy wykonać duży krok do przodu - zapowiada trener Romy Eusebio Di Francesco.
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Liga Mistrzów, 1/8 finału:
Wtorek: Manchester United - Sevilla FC (godz. 20.45, transmisja Canal+), AS Roma - Szachtar Donieck (20.45, nSport+); Środa: Besiktas Stambuł - Bayern Monachium (18., nSport+), FC Barcelona - Chelsea FC (20.45, TVP 1, Canal+).
Wojciech Szczęsny: Przed mundialem musimy poprawić defensywę przy stałych fragmentach gry