menu

Podsumowanie zimy w Legii Warszawa (część 1: sparingi)

20 lutego 2013, 16:08 | Marek Koktysz

Jesteśmy na ostatniej prostej przed inauguracją rundy wiosennej. Dlatego przyszedł czas na podsumowania. Zaglądamy zatem do drużyny lidera T-Mobile Ekstraklasy - Legii Warszawa. W pierwszej części omówimy mecze towarzyskie rozegrane przez ekipę Jana Urbana podczas przerwy zimowej.

Legioniści postanowili zimowy okres w zdecydowanej większości przeżyć w cieplejszych klimatach niż Polska. W tym celu, zaraz po pierwszych, wprowadzających treningach na Łazienkowskiej, Wojskowi wylecieli na Cypr. Zatrzymali się w Ayia Napie, gdzie mieli rozegrać cztery sparingi - tak też się stało:

1. Gra wewnętrzna. "Biali" kontra "Zieloni"

Zgrupowanie zainaugurowała gierka wewnętrzna. Jan Urban podzielił zawodników na "białych" - w większości zawodnicy pierwszego składu - oraz "zielonych". Jak można się było spodziewać wygrali piłkarze, występujący na co dzień w pierwszym zespole warszawskiej Legii. Nie zwyciężyli jednak wysoko, bo tylko jedną bramką (2:1). Z dobrej strony pokazał się Michał Efir, który wrócił do przygotowań po kontuzji (niestety, jak wiadomo, w przyszłości odniesie kolejną, która wykluczy go z gry na dłuższy czas).

Bereszyński: Kibice Lecha dali mi odczuć to pożegnanie (WIDEO)

2. Legia vs. FC Aarau

Pierwszy sparing z inną drużyną. I od razu dobry wynik! Legia rozbiła szwajcarskiego drugoligowca aż 4:2, chociaż mecz zaczynał się dla legionistów niepomyślnie, bo to Aarau objęło prowadzenie. Mecz toczył się pod dyktando Wojskowych, a wiodącą rolę odgrywali w niej młodzi zawodnicy. Znowu błysnął Michał Efir, który zdobył dwa gole. Z dobrej strony pokazał się także wracający po kontuzji Rafał Wolski. Jak wiemy opuścił on zaraz po tym Legię na rzecz włoskiej Fiorentiny. Był to ostatni sparing na Cyprze, który Legia mogła zaliczyć do udanych.

3. Legia vs. Chimki Moskwa

Pierwsza i zarazem jedyna przegrana Legii w trakcie zimowych przygotowań. Zespół Chimek zagrał z Legią w zastępstwie za Mordowiję Sarańsk. Wojskowi nie potrafili znaleźć sposobu na Rosjan, którzy błąkają się po niższych ligach swojego kraju. Wynik otworzył Janusz Gol (specjalista od bramek przeciwko Rosjanom) po rzucie karnym. W drugiej połowie wyrównały Chimki. Przegrana przyszła w ostatnich minutach meczu i Legia musiała znieść porażkę, 1:2.

4. Legia vs. Beijing Guoan FC

Bezbramkowy remis po nudnym meczu. Na nieszczęście dla legionistów przyniósł on złe nowiny - poważnej kontuzji doznał Jakub Rzeźniczak. Prawy obrońca nie pojechał przez to na zgrupowanie reprezentacji Polski. Zgrupowanie na Cyprze legioniści kończyli zatem w kiepskich nastrojach. Na mecz biało-czerwonych nie udał się także Kosecki - również przez problemy zdrowotne.

Podsumowanie zgrupowania na Cyprze: Gdybyśmy mieli wejść w skórę Jana Urbana, to z pewnością cieszyłaby nas postawa Michała Efira. Był on wielkim wygranym tego zgrupowania. Nasz serwis wystawiał go już do gry na wiosnę obok Ljuboji i wróżył wielką karierę. Niestety, czas przyniesie dla niego złe wieści i kolejną w młodym wieku kontuzję. Jeżeli chodzi o wyniki, to nie były one zadowalające. Przeciwnicy byli średni. Legioniści dopasowali jeszcze do tego średnie wyniki. Gry wewnętrznej nie ma za bardzo co liczyć, więc tylko mecz z FC Aarau może wywoływać uśmiech na twarzy.


Po zgrupowaniu na Cyprze Legia wróciła do Polski. Chyba trochę ochłonąć, zasmakować śniegu i posłuchać języka polskiego:

1. Legia vs. Bogdanka Łęczna

Kiepską końcówkę na Cyprze legioniści zrekompensowali sobie meczem z Bogdanką. Pierwszoligowiec przyjechał na Łazienkowską i zebrał, mówiąc wprost, porządne baty. Wojskowi zachowali czyste konto i wbili przeciwnikowi cztery gole. Wynik otworzył Jorge Salinas. Cały mecz należał zresztą do młodych. Z dobrej strony pokazał się Olek Jagiełło, na którego będziemy mieli oko w rundzie wiosennej. Jest on bowiem jednym z młodych ekstraklasowiczów, którzy mogą błysnąć na wiosnę . Poza Jagiełło i Salinasem gole strzelili Brzyski i Bajdur. Szczególnie bramka nowego nabytku Legii mogła się podobać.

2. Legia vs. Dolcan Ząbki

Po spokojnej, pewnej wygranej z Łęczną nadszedł czas na szalone spotkanie z Dolcanem. Zakończyło się ono pokaźnym remisem - 3:3. Drużyny wymieniały cios za ciosem jak w walce bokserskiej. Jeśli chodzi o Legię, to znowu bardzo dobry mecz zaliczył Michał Efir, zdobywając dwie bramki. Młody legionista był najskuteczniejszym piłkarzem zimowych przygotowań. Poza nim do siatki rywala trafił kolejny, zimowy transfer Legii - Bartosz Bereszyński.

Podsumowanie pierwszego powrotu do Polski: I znowu to samo - szczęka opada, kiedy patrzy się na Efira. Swoją wartość udowadnia też Tomasz Brzyski, ale jednak to "Kefir" jest kolejnym zwycięzcą sparingów. Forma ciągle pozostawia wiele do życzenia, bo na tak "szalone" mecze jak z Dolcanem, to w lidze Legia pozwolić sobie nie może.

Mając dość polskiej zimy Legia rusza na Costa Ballena w Hiszpanii. A tam:

1. Legia vs. Rapid Bukareszt

W Hiszpanii Legia zmierzyła się głównie z zespołami rumuńskimi. Na pierwszy ogień poszedł Rapid Bukareszt, którego Legia może miło wspominać z Ligi Europy. I tym razem nie było inaczej, a Wojskowi pokonali Rapid pewnie, 2:0. Po raz kolejny pokazał się Efir, który pomimo przesiedzenia większości spotkania na ławce, wszedł na murawę i zdobył gola. Wcześniej wynik otworzył Ivica Vrdoljak, który dobił uderzenie z rzutu wolnego Brzyskiego.

2. Legia vs. Concordia Chiajna

Kolejna wygrana Legii. Znowu w roli głównej byli młodzi piłkarze. Szansę na pokazanie się w Hiszpanii dostał Jagiełło, który zaimponował Urbanowi po sparingach w Polsce. Nie zawiódł. Zdobył gola i zaliczył dobry występ. Drugiego gola ustrzelił kolejny młody legionista, nieznany jeszcze szerszej publiczności, Przemysław Mizgała. Kontaktowego gola zdobyli jeszcze w pierwszej połowie Rumuni, ale Legia nie wypuściła już prowadzenia, wygrywając 2:1. Niestety, tego dnia nie będzie miło wspominać Efir. Zerwane więzadła w kolanie i kolejna długa przerwa od gry w piłkę. Taki pech w tak młodym wieku. Z pozytywów należy wyróżnić testowanego Igora Berezowskiego. Pochlebna opinia Krzysztofa Dowhania spowodowała, że Ukrainiec podpisał później z Legią kontrakt.

3. Legia vs. FK Krasnodar

Jedyny mecz bez zwycięstwa w Hiszpanii. Początkowo rywalem Warszawiaków miał być inny klub z tego miasta - Kubań. Ostatecznie rywal się zmienił. Spotkanie zakończyło się remisem, 1:1. Taki wynik uratował Legii obrońca Iniaki Astiz, który strzałem głową w 56. minucie pokonał bramkarza rywali.

4. Legia vs. Łudogorec Razgrad

Na zakończenie hiszpańskiego zgrupowania skromne zwycięstwo. Legia pokonuje Razgrad 1:0. Bramkę dla Wojskowych zdobył Jorge Salinas. Mecz odznaczał się szczególnie aspektami poza sportowymi. Sędziowie przerwali widowisko wcześniej, bo zawodnicy z Razgradu zaczęli przepychać się z arbitrami. Ci postanowili więc, że kontynuowanie gry jest bez sensu.

Podsumowanie Hiszpanii: Im bliżej inauguracji sezonu tym wyniki coraz lepsze. Po legionistach widać, że mentalnie szykują się na ostrą walkę o tytuł mistrzowski. Konkurencja w drużynie jest duża. Coraz lepiej wygląda Jorge Salinas, który nie dostawał wielu szans jesienią. Trenerowi pokazuje się również młody Jagiełło, który (odpowiednio do nazwiska) chciałby z pierwszą drużyną podnieść mistrzowską koronę.

Na koniec Legia wróciła do Polski by przygotowywać się już stricte na mecz z Koroną Kielce. W tym celu zagrała jeszcze dwa sparingi:

1. Legia vs. Raków Częstochowa

Na pierwszy ogień Raków Częstochowa. Zespół występujący w drugiej lidze zachodniej. Jak można było się spodziewać Legia bez problemów wygrała z tą ekipą. Wynik 3:1 był w głównej mierze zasługą nowego nabytku Legii - Władimera Dwaliszwiliego, który "na wejście" do drużyny zdobył dwie bramki. Do siatki Rakowa trafił też Bereszyński.

2. Legia vs. Motor Lublin

Ostatni sparing przed inauguracją piłkarskiej wiosny w Polsce. Z dobrej strony pokazują się napastnicy. Znowu trafia Dwaliszwili. Bramkę (zwycięską) dokłada Saganowski. Martwi może jedynie głupia strata bramki, przez co trzeba było gonić - Legia robiła to na jesieni parokrotnie. Ostateczny wynik to 2:1 dla Legii.

Podsumowanie ostatecznego powrotu do Polski: Ani Raków, ani Motor nie są drużynami, które powinny sprawiać liderowi ekstraklasy (na dodatek z taką kadrą!) problemów. I nie sprawiły - przynajmniej dużych. Im bliżej meczu z Koroną tym lepiej wygląda Legia. Jan Urban mówił często, że nie lubi grać w śniegu, który jest największym rywalem jego zespołu. Zbliża się wiosna, ale... popatrzmy za okno. Na szczęście Legia zagrała dwa ostatnie sparingi w "białej aurze". Piłkarze mogli się więc przyzwyczaić (po plażach Hiszpanii i Cypru) do polskiego mrozu, w którym przyjdzie im zagrać tak ważne, pierwsze mecze rundy wiosennej. Konkurencja w składzie jest ogromna, praktycznie na każdej pozycji. To sprawia, że każdy z piłkarzy chce się pokazać. Obecnie szczególnie ciasno jest w napadzie. Tam doszedł Dwaliszwili, który nie jest byle kim, jak na polskie, piłkarskie realia. Może być bardzo ciekawie. Ale o transferach w następnej części...

Przewidywania na pierwszy mecz: Jest taki powtarzalny frazes - "Piłka jest tak piękna, bo nieprzewidywalna!". Mimo wszystko, lubimy "gdybać" i bawić się w jasnowidzów, więc podzielimy się z Wami naszymi odczuciami, co do meczu Korona Kielce - Legia Warszawa. Zdaje się, że lidera jest w formie, jednak jedzie na bardzo trudny teren. Korona, to takie nasze polskie Stoke City, a zatem ciężki, twardy i niekiedy wręcz toporny futbol. Legia się w takich warunkach nie raz gubiła, a na takich zespołach nie raz potykała. Zatem nasz typ na inaugurację dla Warszawiaków jest ostrożny - 1:1 albo 1:0 dla Wojskowych.

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Twitter