menu

31. kolejka Serie A. Weekend pod znakiem derbów Mediolanu i starcia na szczycie w Turynie

18 kwietnia 2015, 16:03 | Szymon Janczyk

31. kolejka Serie A zapowiada się niezwykle ciekawie. Derby Mediolanu są zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem weekendu we Włoszech, ale na innych boiskach będzie równie ciekawie. Lazio przyjedzie do Turynu, by kontynuować serię zwycięstw, a Kamil Glik spróbuje pokonać bramkarza Sassuolo. Więcej dowiecie się czytając naszą zapowiedź, zapraszamy do lektury!

Sampdoria Genua - Cesena

30. kolejkę włoskiej Serie A otwiera starcie Sampdorii z Ceseną. Obydwa zespoły znajdują się na przeciwległych półkulach: genueńczycy walczą o europejskie puchary, a Cesena o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek. Gospodarze przed meczem plasują się na szóstym miejscu w tabeli z identyczną liczbą punktów jak piąta Fiorentina. Miejsce to daje awans do Ligi Europy dzięki temu, że w finale Pucharu Włoch zmierzą się ze sobą Lazio i Juventus, ale Sampdoria nie może czuć się bezpiecznie. Tuż za nimi jest głodne sukcesów Torino, które chciałoby po raz drugi z rzędu zaistnieć w Europie, a także lokalny rywal Genoa, czy wielkie marki pokroju Milanu i Interu. Pościgowa czwórka nie odpuści walki o puchary aż do końca, więc "Sampa" nie może pozwolić sobie na błędy. Takim byłaby z pewnością porażka z Ceseną, która zajmuje osiemnaste, ostatnie zagrożone spadkiem miejsce w lidze. Beniaminek Serie A może szybko pożegnać się z ekstraklasą, ale w klubie wierzą, że uda się z powodzeniem zawalczyć o utrzymanie. Dodatkowym problemem może być również plaga kontuzji w drużynie przyjezdnych. Ambicją goście na pewno dorównają gospodarzom. Problemem może być jednak sprawa atutów piłkarskich, bo patrząc na umiejętności i formę to piłkarze z Genui są zdecydowanymi faworytami tego meczu.

Nasz typ: 1

Juventus FC - Lazio Rzym

Zapowiedź: Wicelider z Rzymu nie boi się mistrza, chce wygrać dziewiąty mecz z rzędu

Przedsmak finału Pucharu Włoch i jeden z dwóch wielkich hitów 31. kolejki ligi włoskiej. Juventus, lider tabeli, podejmie na własnym stadionie Lazio Rzym, które jest w trakcie fenomenalnej serii ośmiu kolejnych zwycięstw ligowych. Dzięki tej passie goście przeskoczyli już Romę i zajmują drugie miejsce w tabeli, ale o kontynuację może być bardzo trudno. Wszyscy we Włoszech wiedzą bowiem, że Juventus Stadium to twierdza z prawdziwego zdarzenia. Gospodarze nie przegrali w tym sezonie żadnego meczu ligowego w Turynie, a ostatnia porażka Bianconeri u siebie miała miejsce dwa lata temu. Lazio liczy jednak na przełamanie tej serii lub wywiezienie chociaż punktu z tego niewątpliwie trudnego terenu. Mecz ten może być określany mianem "szpitalnego hitu". Obydwa zespoły są bowiem mocno zdziesiątkowane urazami. Łącznie aż jedenastu zawodników Juve i Lazio na pewno nie pojawi się w sobotni wieczór na boisku, a występ kolejnych dwóch stoi pod znakiem zapytania. W gorszej sytuacji są goście, którzy stracili kilku ważnych piłkarzy, ale Stara Dama na pewno odczuje brak, m.in. Paula Pogby. Mimo wszystko za faworyta należy uważać zespół Juventusu, który już niejednokrotnie udowadniał, że na własnym stadionie potrafi zatrzymać każdego przeciwnika.

Nasz typ: 1X

US Sassuolo - Torino FC

Formę Kamila Glika i spółki w niedzielne popołudnie sprawdzi nieprzewidywalne Sassuolo. Podopieczni Eusebio di Francesco ze spokojem myślą o końcówce sezonu, gdyż nie muszą już walczyć ani o puchary, ani o utrzymanie. Konsekwentnie budowany młody zespół gra jedynie o to, by skończyć rozgrywki w górnej dziesiątce tabeli co jest realne nawet przy kilku porażkach po drodze. Fakt ten na pewno pomoże Bykom z Turynu, którzy mają znacznie większe ambicje i motywację, by wygrać niedzielne spotkanie. Każde kolejne zwycięstwo przybliża Torino do awansu do Ligi Europy po raz drugi z rzędu. Gospodarze borykają się z kontuzjami w zespole. Z powodu urazów mecz opuści przynajmniej pięciu piłkarzy. Niezmieniony zostanie jednak ofensywny tercet: Berardi,Zaza, Sansone, który jest gwarantem wielu bramek w sezonie i postrachem włoskich obrońców. Znacznie mniej powodów do zmartwień mają w Turynie. Niemal najsilniejszy skład powinien wywieźć przynajmniej punkt z Sassuolo. Każdy inny rezultat może być traktowany jako niespodzianka.

Nasz typ: X2

Chievo Werona - Udinese Calcio

Piłkarze z Udine nie zaliczą tego sezonu do udanych. Czternaste miejsce w tabeli sprawia, że teoretycznie nie mogą być jeszcze pewni swojej obecności w lidze w kolejnym sezonie. Chievo dość nieoczekiwanie plasuje się dwa oczka wyżej, ale jest to raczej zasługa słabej formy gości niż dobrej dyspozycji gospodarzy tego meczu. Starcie ekip z dolnej części tabeli zwykle nie wzbudzają większego zainteresowania, ale gdy na boisku jest Antonio Di Natale, wszystko się zmienia. Włoski weteran wciąż jest w stanie poprowadzić swój zespół do boju i zapewnić kibicom wspaniałe widowisko. Gościom zależeć będzie na przerwaniu passy słabych występów i na pewno pokażą dużo determinacji, by ten cel osiągnąć. Latające Osły również nie mają już nadziei na walkę o wyższe cele lub utrzymanie, ale do końca sezonu pozostało osiem kolejek, więc wszystko może się jeszcze wydarzyć i również powinni wystrzegać się błędów i niepotrzebnych porażek.

Nasz typ: X

AS Roma - Atalanta Bergamo

Dla rzymian żarty się skończyły. Giallorossi przed sezonem byli jedynym rywalem Juventusu do zdobycia mistrzostwa, a tymczasem fatalne wyniki wiosną sprawiły, że Roma nie tylko nie liczy się już w walce o scudetto, ale również musi bić się o pozostanie w pucharach do ostatnich kolejek. Dwanaście remisów w tym sezonie sprawia, że Roma jest jednym z najczęściej remisujących zespołów w Europie. W starciu z Atalantą remis jednak nie wystarczy. Goście nie są zespołem z ligowego topu i kolejne zgubione punkty mogą na dobre rozzłościć fanów stołecznego zespołu, którzy niedawno zostali wyprzedzeni przez lokalnego rywala. Na Stadio Olimpico spotkają się drużyny zdziesiątkowane liczbą urazów. Jak widać jest to dość powszechne zjawisko we Włoszech w tej części sezonu, ale ciężko znaleźć drugą taką parę, w której na skutek kontuzji i kartek liczba zawieszonych piłkarzy sięga piętnastki. Duża liczba urazów jest jednak atutem Romy, która ma znacznie szerszą ławkę rezerwowych i potrafi "załatać" dziury.

Nasz typ: 1

US Palermo - Genoa FC

Do bardzo ciekawego pojedynku dojdzie na Sycylii. Miejscowe Palermo, które w ostatniej kolejce przełamało serię słabych wyników, zmierzy się z Genoą, która mocno depcze po piętach klubom walczącym o europejskie puchary. Rosaneri już niemal stracili nadzieję na powrót do Europy, ale mimo wciąż są zespołem groźnym i nieustępliwym, który prezentuje jeden z najlepszych stylów w lidze. Prowadzeni przez dwójkę świetnych Argentyńczyków: Franco Vazqueza i Paulo Dybalę, potrafią urywać punkty najlepszym, ale również gubić je z najsłabszymi. Genoa to jedna z rewelacji rozgrywek. Klub, który przed sezonem mierzył najwyżej w pierwszą dziesiątkę dziś walczy z lokalnym rywalem o awans do Ligi Europy. Doświadczony zespół wzmocniony kilkoma młodymi, obiecującymi zawodnikami z powodzeniem rywalizuje z ligowymi przeciwnikami, a po drodze zdołał już urwać punkty między innymi Juventusowi. Spotkanie w Palermo zapowiada się na wyrównane starcie, w którym o zwycięstwie mogą decydować szczegóły.

Nasz typ: 1X

Empoli - FC Parma

Kapitalne wyniki Parmy - między innymi zwycięstwo z Juventusem obudziły w kibicach Gialloblu nadzieję na cud i zarazem utrzymanie w lidze. Klub został jednak szybko sprowadzony na ziemię przez komisję licencyjną, która odebrała Parmie kolejne punkty powiększając łączną karę do siedmiu oczek. W obecnej sytuacji goście nie mają już cienia szans na pozostanie w Serie A, ale wciąż mogą napsuć krwi rywalom. Empoli to beniaminek ligi włoskiej, który z niewielką przewagą "ogląda" walkę na dole tabeli. Gospodarze nie mogą być jednak pewni utrzymania i muszą walczyć o każdy punkt. Jak wiadomo zdobywanie ligowych skalpów najłatwiej przychodzi, gdy pokonuje się rywali słabszych i takim teoretycznie można nazwać Parmę. Teoretycznie, bo piłkarski potencjał obu klubów jest bardzo podobny. Jaki wynik padnie w Empoli? Wiele wskazuje na to, że możemy doczekać się małej niespodzianki i kolejnego pokazu ambicji gości.

Nasz typ: X2

Cagliari - Napoli

Sardyńczycy przechodzą ciężki okres. Drużyna jest bliska spadku z Serie A, a sfrustrowani kibice wyładowali agresję na piłkarzach. W takich okolicznościach na pewno nie jest łatwo walczyć o ligowe punkty - zwłaszcza, gdy rywalem jest Napoli. Zespół z Neapolu na chwilę wypadł poza czołową piątkę ligi, ale po zwycięstwie nad Fiorentiną powrócił do rywalizacji i znów marzy o podium. Rafa Benitez na dobre zażegnał konflikt i kryzys, czego dowodem jest świetny występ w Lidze Europy przeciwko Wolfsburgowi. Azzurri są zdecydowanym faworytem w starciu z Rossoblu i ich plany może powstrzymać chyba jedynie szalony plan Zdenka Zemana, który już niejednokrotnie zaskakiwał niezwykle ofensywnymi wariantami gry. Niespodzianka jest jednak szalenie optymistycznym założeniem. Goście po prostu nie mogą popełniać błędów i nie pozwolą sobie na stratę punktów na wyspie.

Nasz typ: 2

Inter Mediolan - AC Milan

Absolutny hit 31. kolejki Serie A. Derby Mediolanu to zawsze pojedynek długo wyczekiwany, rozgrzewający fanów calcio i kibiców z całej Europy. Nie inaczej będzie dziś, nawet w obliczu bardzo słabej postawy obydwu zespołów. Milan i Inter tym razem nie walczą o Scudetto, a o grę w Lidze Europy. Porażka praktycznie na pewno przekreśli szansę którejś z drużyn, więc obydwa kluby będą chciały jej uniknąć za wszelką cenę. Kto w tej sytuacji może nazywać siebie faworytem? Cóż, w lepszej formie wydają się być Rossoneri, którzy nie przegrali od trzech tygodni. Nerazzurri w ostatniej kolejce pokonali Hellas Werona, ale zwycięstwo nad zdecydowanie słabszym rywalem nie może być jednoznacznym wyznacznikiem formy. Doskonale jednak znamy stare piłkarskie porzekadło "derby rządzą się swoimi prawami". W Mediolanie może zdarzyć się dosłownie wszystko, ale na brak emocji na pewno nie będzie można narzekać.

Nasz typ: X2

Fiorentina - Hellas Werona

31. serię spotkań zamyka poniedziałkowy pojedynek Fiorentiny z Hellas Werona. Gospodarze wciąż nie mogą być pewni gry w europejskich pucharach w następnym sezonie i na pewno nie odpuszczą meczu z Hellas nawet w perspektywie rewanżowego starcia w Lidze Europy z Dynamem Kijów. Goście natomiast martwią się o utrzymanie w Serie A, ale nie są postawieni pod ścianą. Hellas brakuje naprawdę niewiele by zapewnić sobie ligowy byt, więc ewentualna porażka z Violą nie będzie przyjęta jako tragedia w mieście zakochanych. We Florencji oczekują zwycięstw. Drużyna po słabym starcie nie powalczy już o grę w Lidze Mistrzów, ale europejskie puchary są absolutną koniecznością i celem, który musi zostać zrealizowany. Fiołki na własnym stadionie nie powinny rozczarować swoich kibiców.

Nasz typ: 1

Weekend z Serie A: Juve - Lazio i 214. derby Mediolanu prosto ze stadionów, Roma walczy o wicemistrza, kolejny gol Glika?


Polecamy