AS Monaco na dobrej drodze do powrotu do francuskiej elity
Finalista Ligi Mistrzów z 2004 roku, zespół AS Monaco, jest na najlepszej drodze, aby powrócić na piłkarskie salony we Francji. Podopieczni Claudio Ranieriego po 16 kolejkach są na 1. miejscu w Ligue 2.
fot. Wikimedia Commons
8 lat temu AS Monaco było na szczycie. Pod wodzą Didiera Deschampsa piłkarze z księstwa doszli do finału Ligi Mistrzów, gdzie przegrali 0:3 z FC Porto, które prowadził Jose Mourinho. Był to największy sukces w historii ''Les Rouge et Blanc''. AS Monaco, to także 7-krotny mistrz Francji oraz 5- krotny zdobywca Pucharu Francji.
W klubie z księstwa w przeszłości grało wielu znanych zawodników. Fabian Barthez, Patrice Evra, Youri Djorkaeff, Thierry Henry, Ludovic Giuly, Jurgen Klinsmann, George Weah, Emmanuel Adebayor, Javier Saviola, Christian Vieri czy Sebastien Squillaci, to tylko mała część znakomitych piłkarzy, którzy reprezentowali barwy czerwono-białych.
Kłopoty AS Monaco zaczęły się w 2004 roku, kiedy prezesurę w klubie rozpoczął Michel Pastor, który nie potrafił zarządzać piłkarskim klubem. Kilka lat niemądrej polityki transferowej, życie ponad stan, bałagan w zarządzie klubu i częste zmiany szkoleniowców doprowadziły, że w 2011 roku, po 34 latach gry, piłkarze z księstwa spadli z hukiem z Ligue 1.
Na zapleczu pierwszej ligi, Monaco także zawodziło. W odbudowaniu dawnej potęgi miał pomóc Marco Simone, ale zespół pod jego wodzą zawodził. Było nawet zagrożenie, że zespół spadnie z Ligue 2, co oznaczałoby praktycznie koniec istnienia klubu.
Na przełomie 2011 i 2012 roku, nad AS Monaco zaświeciło słońce, bowiem nowym właścicielem klubu został Dmitrij Rybołowlew. Rosyjski multimiliarder zaraz po przejęciu klubu, obiecał, że w ciągu najbliższych 4 lat, zainwestuje w klub blisko 200 milionów dolarów. Zbawiciel francuskiego klubu, na liście najbogatszych ludzi świata zajmuje 93. miejsce. Jego majątek szacuje się na 9,5 mld dolarów.
Nowy prezes nie rzucał słów na wiatr, już na początku prezesury misję odbudowy klubu powierzył Claudio Ranieriemu. Na transferach również nie oszczędza. Sprowadzenie Nabila Dirara z FC Brugge za 6 milionów euro, Delvina Ndinga za 4 mln z Auxerre, czy transfer Ocamposa z River Plate za 11 milionów, to najlepsza zapowiedź, że AS Monaco poważnie myśli o powrocie na piłkarskie salony...
Obecnie, podopieczni Ranierego, są liderem Ligue 2. Może 32 punkty w 16 meczach nie rzucają na kolana, ale wystarczają, by liderować na zapleczu francuskiej ekstraklasy. Najlepszym strzelcem drużyny i całej ligi, z 14 trafieniami na koncie, jest Senegalczyk Ibrahima Toure, który łączony jest z Arsenalem Londyn.