menu

Arka wygrywa w Jaworznie, GKS Tychy w strefie spadkowej

9 marca 2014, 22:16 | Bartosz Głąb

W jednym z ciekawszych spotkań 19. kolejki 1. ligi, Arka Gdynia wygrała w wyjazdowym meczu z GKS-em Tychy (1:0). Zwycięskiego gola zdobył w samej końcówce młodzieżowiec Michał Rzuchowski.

GKS Tychy - Arka Gdynia 0:1
GKS Tychy - Arka Gdynia 0:1
fot. Łukasz Łabędzki

Spotkanie na Stadionie Miejskim w Jaworznie, gdzie swoje mecze rozgrywa GKS Tychy, znacznie lepiej rozpoczęli gospodarze. Od pierwszych minut to mieli inicjatywę i starali się stwarzać groźne akcje. W 5. minucie po ładnej oskrzydlającej akcji tyszan przed szansą stanął Marcel Gąsior, który strzałem z woleja chciał pokonać bramkarza Arki, ale jego próba okazała się niecelna.

Chwilę później ten sam zawodnik ponownie chciał spróbować swoich sił, ale jego uderzenie z dystansu ponownie nie sprawiło trudu Szromnikowi. Piłkarze z Gdyni pierwszy raz pod pole karne gospodarzy przedostali się dopiero po kwadransie gry, ale nie stworzyli tam zbytniego zagrożenia. Do końca pierwszej połowy meczu gra toczyła się głównie w środku pola. Piłka rzadko wędrowała pod pole karne któregoś z zespołów, co powodowało mało interesujące widowisko.

Druga połowa meczu miała przebieg bardzo podobny. W 50. minucie groźnie z dystansu uderzał Mączyński, ale jego płaski strzał minął słupek bramki Szromnika. Dziesięć minut później zakotłowało się w polu karnym gości. Po rzucie rożnym tyszanie mieli kilka okazji do zdobycia bramki, ale za każdym razem obrońcom Arki udawało się oddalać zagrożenie.

Za moment w pole karne gdynian wpadł Damian Szczęsny, minął bramkarza rywali, ale nie udało mu się wpakować piłki do siatki. Na koleją okazję kibice w Jaworznie musieli czekać do 77. minuty. Wtedy niezłym, technicznym strzałem próbował popisać się nowo pozyskany przez Arkę Bartosz Ślusarski, ale jego uderzenie nie znalazło drogi do bramki.

Wreszcie, w 89. minucie kibice doczekali się bramki, ale dla gości. Po dobrze wykonanym rzucie wolnym przez wprowadzonego po przerwie Radosława Pruchnika, do bramki tyszan strzałem głową piłkę wpakował Michał Rzuchowski. Do końca spotkanie Arka mądrze się broniła, nie dopuszczając rywala do własnego pola karnego, co w ostatecznym rozrachunku dało zwycięstwo i trzy punkty.

Dzięki tej wygranej Arka awansowała na 4. miejsce w tabeli i traci siedem punktów do liderującego GKS-u Bełchatów. GKS Tychy natomiast osunął do strefy spadkowej, ale do miejsca gwarantującego utrzymanie traci zaledwie jeden punkt.