Arka - Pogoń LIVE! Mecz Pogoni o awans
Już w niedzielę poznamy wreszcie końcowe rozstrzygnięcia w pierwszej lidzie. Spotkanie pomiędzy Arką Gdynia a Pogonią Szczecin da odpowiedź, czy szczecinianie wywalczą w końcu awans, czy też zakończą kolejny sezon pierwszoligowy z niczym.
fot. Mateusz Bobola / naszemiasto.pl
Arka Gdynia - Pogoń Szczecin LIVE- relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 17!
Niedzielny mecz będzie 24. w historii pomiędzy klubami. Pogoń zwyciężała do tej pory dwanaście razy, Arka dwukrotnie mniej, a pięciokrotnie odnotowano remis. Tym razem jednak poprawienie statystyk nie będzie w ogóle istotne - istotnym będzie fakt zdobycia trzech punktów, a w najgorszym wypadku jednego.
Przypomnijmy, że szczecinianie wygrywając wywalczą awans, w przypadku zwycięstwa lub remisu Piasta Gliwice z Zawiszą Bydgoszcz. Jeśli natomiast spotkanie to zakończyłoby się wygraną Zawiszy odbyłyby się dwa mecze barażowe pomiędzy Piastem a Pogonią. Wariant uzyskania promocji do Ekstraklasy spełni się również w przypadku podziału punktów w spotkaniu Pogoni oraz przegranej zawodników z Bydgoszczy i nie uzyskania zwycięstwa przez Kolejarza Stróże.
Arka Gdynia, spadkowicz z Ekstraklasy w sezonie 2010/2011, zapowiadała przed startem rozgrywek gotowość do błyskawicznego powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Czech Petr Nemec zastąpił przed startem ligi swojego rodaka Frantiska Strakę i miał powtórzyć swoje sukcesy z poprzedniego klubu. Tak się na pewno nie stanie, gdyż żółto-niebiescy na pewno nie zakończą sezonu na tak wysokiej pozycji jak były klub Nemeca za jego kadencji. Klub z Gdyni ma szansę co najwyżej na zajęcie 6. miejsca w przypadku potknięcia Bogdanki Łęczna.
Gdynianie w trzech ostatnich meczach odnosili tylko i wyłącznie zwycięstwa, co pokazuje, że ponownie złapali wiatr w żagle na koniec sezonu. Mówi się, że w potyczce z Pogonią ma zostać wystawiony głównie skład oparty na młodzieżowcach i ma to pomóc szczecinianom w odniesieniu wygranej.
Szkoleniowiec Arki jednak uspokaja i zapewnia, że nie ułatwi swojemu rywalowi zadania oraz, iż chce zakończyć ligę w dobrym stylu. Pod znakiem zapytania stoją występy Damiana Krajanowskiego, Peresa Benevente, Piotra Kasperkiewicza i Charlesa Nwaogu. Również Omar Jarun nie będzie do dyspozycji trenera, gdyż wyjedzie na zgrupowanie Palestyny.
Szczecinianie sami sobie zgotowali piekło i niepewność uzyskania awansu do końca sezonu. Wszystko jest efektem bardzo słabej rundy wiosennej w porównaniu z poprzednią, kiedy to Portowcy byli na jej zakończenie liderem. Głupio tracone punkty z takimi klubami jak Olimpia Elbląg, Olimpia Grudziądz, czy też Dolcan Ząbki oraz wyraźnie słabe przygotowanie fizyczne i powolność na początku roku, niewątpliwie przyczyniły się do obecnej sytuacji.
Zwolnienie Marcina Sasala i zatrudnienie w jego miejsce Ryszarda Tarasiewicza przyniosło w końcu po paru kolejkach widoczny i oczekiwany progres w grze. Należy jednak się zastanowić, czy w klubie zostało zrobione wszystko co możliwe by zapewnić sobie promocję na parę kolejek przed końcem ligi. Patrząc na obecny układ tabeli można powiedzieć, że nie, ale z oceną końcową należałoby się wstrzymać do po meczu z Arką Gdynia.
Zdobyte trzy bramki w meczu z Wisłą Płock były pierwszymi strzelonymi w takiej ilości w tym roku. Piłkarzy należy pochwalić za dobry mecz i stwarzanie wielu okazji strzeleckich, a to co można zarzucić to słaba skuteczność, gdyż wynik mógł być nawet dwucyfrowy. Należy jednak oddać, iż bramkarz gości był w świetnej dyspozycji i bronił prawie wszystko.
Podobać się mogła w końcu gra Ediego Andradiny, któremu zarzucano w ostatnim czasie spadek formy. Udowodnił w tym meczu do spółki z Japończykiem Akahoshim, że wciąż wie jak należy przeprowadzać ataki i niekonwencjonalnie rozgrywać akcje. Ponadto najjaśniejszym punktem w składzie Pogoni był Robert Kolendowicz, którego rajdy na lewej stronie boiska, nie raz i nie dwa, nagradzane były gromkimi brawami przez kibiców Dumy Pomorza. Nie da się ukryć, że fani liczą na kolejny jego dobry występ. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza powinni przystąpić do meczu w najsilniejszym składzie, gdyż w zespole nie ma jakichś szczególnych urazów oraz pauzujących za żółte kartki piłkarzy.
Niedzielne popołudnie będzie niezwykle ciekawe i zadecyduje o losach awansu do Ekstraklasy. Przez notoryczne gubienie punktów przez faworytów w trakcie sezonu mamy ciekawą jego końcówkę. W walce o promocję liczą się aż cztery kluby i wydaje się, że żaden z nich nie może być pewien własnego losu. Pogoń Szczecin z pewnością po przebytej długiej, żmudnej drodze i odbudowie klubu od IV ligi nie odpuści i z całych sił będzie walczyć w Gdyni o komplet punktów.
Kolejny spędzony sezon w pierwszej lidze oznaczałby dłuższy zastój w rozwoju klubu i co raz mniejsze zainteresowanie kibiców spotkaniami na tym poziomie. Fani szczecińskiej Pogoni nie mogą się w końcu doczekać meczów z Legią Warszawa, Lechem Poznań, czy Wisłą Kraków i powrotu na piłkarskie salony. Czy dane będzie im to już w następnym sezonie przekonamy się w niedzielę około godziny 19. Zapraszamy na relację na żywo ze spotkania od godziny 17 w Ekstraklasa.net!