Arka - GKS Bełchatów LIVE! Gdynianie zachowają fotel lidera?
Dzisiaj w ramach 26. kolejki I ligi Arka Gdynia podejmie GKS Bełchatów. Gospodarze z pewnością celują w komplet punktów, utrzymanie pozycji lidera i podtrzymanie fantastycznej passy - 11. spotkań ligowych bez porażki. Natomiast goście podbudowani zwycięstwem nad drużyną Zagłębia Sosnowiec, będą chcieli napsuć krwi podopiecznym Grzegorza Nicińskiego i wywalczyć korzystny rezultat na trudnym terenie.
fot. Dariusz Śmigielski / Dziennik Łódzki
Żółto-niebiescy przeżywają najlepszy okres w swojej karierze od kilku lat. Plasują się na pierwszym miejscu tabeli z bezpieczną przewagą ośmiu punktów nad goniącym czołówkę Zawiszą Bydgoszcz. Gospodarze ostatnią ligową porażkę ponieśli pod koniec października. Od tego czasu zdołali nie przegrać jedenastu kolejnych spotkań, a wiosną zdobyli czternaście z możliwych osiemnastu "oczek". Szkoleniowiec Arki ma do dyspozycji wszystkich zawodników.
Brunatni po dobrym początku sezonu notują zdecydowany regres formy. Obecnie zajmują niechlubne 9. miejsce i marzenia o awansie w 2016 roku należy włożyć między bajki, gdyż do wicelidera z Płocka tracą aż 15 punktów. Większe zagrożenie dla bełchatowian nadciąga z dołu tabeli, ponieważ nad strefą spadkową mają tylko 8 "oczek" przewagi, czyli znacznie mniej niż straty do drugiej lokaty. Wiosną podopieczni Rafała Ulatowskiego nie zachwycają. Oprócz zainkasowanego kompletu punktów za walkowera z Dolcanem, GKS raz wygrał, raz zremisował i aż trzykrotnie musiał uznać wyższość rywali.
Historia spotkań pomiędzy obiema drużynami jest bardzo bogata. Arka i GKS spotkają się dzisiaj po raz 22. Bilans wszystkich meczów jest minimalnie na korzyść gdynian: 7-8-6. Jednak ostatni raz Brunatni świętowali zwycięstwo w Gdyni w 2007 roku. Wydaje się, że znacznie większą motywację mają podopieczni Grzegorza Nicińskiego, którzy już dawno obrali kurs na ekstraklasę, a ich ostatnie miesiące to pasmo sukcesów. Jednak bełchatowianie mają o co walczyć. Znani ze swojej waleczności podopieczni Rafała Ulatowskiego będą niewygodnym rywalem dla Arkowców, co pokazuje historia. W pierwszym meczu w tym sezonie padł remis po bramkach Demianiuka i Michała Nalepy (z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry).