Arka Gdynia wciąż szuka wzmocnień
Gdynianie zimą związali się z dwoma zawodnikami - Michałem Renuszem i Finem Patrikiem Lomskim. Wczoraj wypożyczony został z Ruchu Michał Rzuchowski. To może nie być koniec wzmocnień.
fot. Tomasz Bołt/Polskapresse
Jeszcze nieco ponad miesiąc pozostał do rozpoczęcia rundy wiosennej w I lidze. Drużyna Grzegorza Nicińskiego dokonała już pewnych wzmocnień i rozegrała dwa mecze sparingowe.
Na razie gdynianie wzmocnili skrzydła, pozyskując Michała Renusza i Fina Patrika Lomskiego. Pierwszy przeszedł pozytywnie testy sprawnościowe, drugi zrobił dobre wrażenie podczas treningów. Zresztą już w listopadzie, kiedy po raz pierwszy był sprawdzany przez nasz klub, wypadł obiecująco.
- Miałem problemy zdrowotne, więc nie mogłem też jakoś specjalnie wybrzydzać. Arka podała mi rękę i dzięki temu nie musiałem przechodzić testów. Dostałem kredyt zaufania. Myślę, że jeśli się dobrze przygotuję do rundy wiosennej, to jest spora szansa, że będę wzmocnieniem drużyny - powiedział 27-letni Renusz, który wcześniej był piłkarzem GKS-u Bełchatów.
Wzmocnienia mogą nieco ożywić grę Arki, ale to jeszcze nie zadowala trenera Nicińskiego. 41-letni szkoleniowiec chciał w drużynie środkowego pomocnika. Dlatego wczoraj do Gdyni wrócił Michał Rzuchowski. 21-latek przebywał ostatnio w Ruchu Chorzów, ale tam się nie przebił. Arka postanowiła więc go wypożyczyć. Żółto-niebiescy są zainteresowani 18-letnim Grzegorzem Tomasiewiczem z Legii Warszawa, ale o tego piłkarza walczy też Ruch Chorzów. Wciąż nie zapadła decyzja w sprawie testowanego napastnika Piotra Karłowicza.
W sobotę o godz. 11 na Narodowym Stadionie Rugby gdynianie rozegrają trzeci mecz sparingowy w okresie przygotowawczym. Wcześniej żółto-niebiescy pokonali w Cetniewie drugoligowy Okocimski KS Brzesko (4:0) oraz zremisowali w Gdyni ze Stomilem Olsztyn (1:1), który z powodów finansowych... może nie przystąpić do rundy rewanżowej.
- W meczu ze Stomilem nasza gra w pewnych fragmentach wyglądała naprawdę fajnie, ale momentami było gorzej. To jeszcze nie jest moment, w którym musimy być zwarci i gotowi do walki o punkty. Cieszę się jednak z tego, że każdy walczy o to, aby zdobyć miejsce w pierwszym składzie - mówi trener Arki.
Wciąż z zespołem nie ćwiczy Bartosz Ława. Przechodzi on rehabilitację i wkrótce powinien wrócić do treningów. Oznacza to jednak, że na początku rundy będzie miał spore zaległości względem reszty drużyny. Wiosną w gdyńskiej ekipie nie zagra Alan Fialho, któremu Fluminense skróciło wypożyczenie, a następnie sprzedało do CA Linense.
Wiemy już, że pierwszy ligowy mecz Arka rozegra w niedzielę, 8 marca, o godz. 12.30. Rywalem będzie GKS Tychy.