Antoni Łukasiewicz z Arki Gdynia: Wstydu nie ma
Piłkarze Arki przegrali z Legią 0:1, ale za ten mecz zebrali pozytywne noty. Mistrzowie Polski trzy punkty zainkasowali dosyć szczęśliwie, bo żółto-niebiescy też mieli okazje do zdobycia bramki.
fot. Bartek Syta / Polska Press
Jak twierdzi Antoni Łukasiewicz, momentami to nawet jego drużyna prezentowała się lepiej od rywala.
- Byliśmy równorzędnym zespołem dla Legii. Ten mecz kosztował nas wiele wysiłku. Nasze zasieki obronne były dobrze ustawione. Śmiem twierdzić, że to my mieliśmy więcej sytuacji, po których mogły paść bramki. Na pewno pod tym względem mamy niedosyt, że nie udało się chociaż zremisować - mówi Łukasiewicz.
Piłkarz Arki podkreśla, że mecz z Legią może być zarówno przez kibiców, jak i też zawodników gdyńskiego klubu odbierany jako pozytywny sygnał przed kolejnymi wyzwaniami w Lotto Ekstraklasie.
- Legii trzeba oddać to, że to klasowy zespół, potrafi grać w piłkę i dzisiaj to pokazał. Natomiast my robimy dalej swoje. Myślę że wstydu nie ma. Cały czas duch zespołu funkcjonuje tak, jak powinien. Nasza forma będzie rosła. Zaczęliśmy od trudnego spotkania, które trzeba ocenić pozytywnie - ocenia Łukasiewicz.
Teraz przed Arką wyjazdowy mecz z Zagłębiem w Lubinie. Spotkanie to zaplanowano na poniedziałek, 20 lutego. Początek meczu o godz. 18.
- Kolejny mecz musimy zagrać na 200 procent. Dla kibiców to będzie spotkanie przyjaźni. My musimy nastawić się na walkę o zwycięstwo. Miejmy nadzieję, że zima odpuści i będziemy mogli w normalnych warunkach rozegrać to spotkanie. Na pewno przez najbliższe tygodnie będzie trudno trenować na naturalnej trawie, ale bez padającego śniegu na pewno będzie łatwiej się przygotować - dodaje Łukasiewicz.
Opracował: ŁŻ