Analizujemy skład Lechii na Jagiellonię. Zmiany nie tak drastyczne, jak sugerowano
Lechia Gdańsk z trzynastoma wzmocnieniami rusza na podbój ligi. W inauguracyjnym meczu z Jagiellonią Białystok (sobota, godz. 18) szansę od pierwszego gwizdka dostać może jednak co najwyżej czterech lub pięciu nowych piłkarzy.
Gdańszczanie dawno nie byli tak aktywni na rynku transferowym, jak teraz. Niemniej roszady personalne w podstawowej jedenastce przebiegać będą wolno. Jeżeli dać wiarę składom, jakie trener Quim Machado wystawiał w przedsezonowych sparingach, to w pierwszym meczu o punkty zagra sześciu lub siedmiu zawodników znanych z poprzednich rozgrywek. Trzon zespołu stanowić mają m.in. stoper Rafał Janicki, skrzydłowy Maciej Makuszewski oraz napastnik Zaur Sadajew. Dwaj ostatni grają w Lechii od pół roku, Janicki – od 2010 roku. W nagrodę za sumienną i rzetelną pracę otrzymał właśnie opaskę kapitana.
Przeciwko Jagiellonii Lechia zagra tylko z jednym nowym obrońcą. Będzie nim Portugalczyk Tiago Valente, który ostatnio grał w drużynie Pacos de Fereira. Z Janickim ma tworzyć parę stoperów. Razem zagrali w trzech sparingach. Biało-zieloni stracili w nich dwa gole. Docelowo na prawym boku defensywy ma grać Mateusz Możdżeń (ostatnio Lech Poznań), ale z racji, że przyszedł do zespołu na tydzień przed ligą, to w Białymstoku wystąpi Marcin Pietrowski. Całemu blokowi obronnemu Lechii przyjdzie pracować z innym niż dotychczas bramkarzem. Wobec kontuzji Mateusza Bąka (złamana kość jarzmowa) numerem jeden między słupkami został Dariusz Trela, który dotąd bronił w Piaście Gliwice. W letnich sparingach wypadł przeciętnie.
Lechia trenera Machado ma kontynuować filozofię jego poprzednika, Ricardo Moniza, czyli grać szybko i z pomysłem. Dlatego też tak wiele transferów dotyczyło drugiej linii, od której siły zależeć będzie powodzenie planu. Z Widzewa Łódź ściągnięto Bartłomieja Pawłowskiego (ostatnio hiszpańska Malaga), a z niemieckiego FC Kaiserslautern Ariela Borysiuka (ostatnio rosyjska Wołga Niżny Nowogród). I choć wzmocnień było więcej, to jedynie dwaj wymienieni piłkarze zadebiutują od początku w Białymstoku. Pozostałe trzy luki w pomocy, bo Lechia gra systemem 4-2-3-1, wypełnią zawodnicy, którzy grali już u Moniza. Mowa o Stojanie Vranjesu, Piotrze Wiśniewskim oraz Macieju Makuszewskim. W ataku ma natomiast występować Zaur Sadajew, którego wypożyczenie z rosyjskiego Tereka Grozny przedłużono o rok. W Lechii wiążą duże nadzieje z brodatym Czeczenem, który wiosną udowodnił, że nie tylko potrafi wykończyć akcję, ale i ją zapoczątkować.
Tak ma wyglądać skład Lechii na Jagiellonię: