Alan Uryga: Chcemy zapisać się na kartach historii
- Walczymy, aby zapisać się na kartach historii tego klubu. Wcześniej nikt na nas nie stawiał, teraz możemy zamieszać w czołówce. Na razie jednak podchodzimy do tego spokojnie, traktujemy nieco z przymrużeniem oka – przyznał obrońca Wisły Płock Alan Uryga. Nafciarze po 31 kolejkach plasują się na piątym miejscu tracąc do podium cztery punkty.
fot. AIP
Wisła Płock powoli wyrasta na czarnego konia aktualnego sezonu Lotto Ekstraklasy. Rundę zasadniczą zakończyła na czwartym miejscu w tabeli, a w poniedziałek okazała się jedynym z faworytów, który nie uległ na inaugurację rundy play off. Przed własną publicznością podzieliła się punktami z Białą Gwiazdą. Jedną z bramek zdobył Alan Uryga, dla którego było to drugie ekstraklasowe trafienie w karierze. Bliźniaczo podobne do debiutanckiego: mocnym strzałem głową po wrzutce z boku. - Powoli wypracowałem sobie wrażenie, że kiedy idę na stały fragment w ofensywie, to jestem w stanie stworzyć tam zagrożenie – przyznał stoper. - Już w meczu z Piastem miałem dwie sytuacje, z których jedna zakończyła się bramką. W starciu z Wisłą Kraków było bardzo podobnie. Strzeliłem po rzucie z autu, ale bardzo blisko pokonania bramkarza było również po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Coraz częściej sprawiam przeciwnikom kłopoty w ich polu karnym i mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma.
Po raz kolejny to właśnie stałe fragmenty zapewniły Nafciarzom punktową zdobycz. – Czujemy, że one są naszą siłą. To jest aspekt, w którym możemy zagrozić przeciwnikowi i który może nam pomóc, gdy nieco gorzej idzie nam tworzenie sytuacji z gry. Wszyscy wiemy, że to właśnie rzuty rożne i wolne mogą okazać się kluczowe w walce o zwycięstwa.
Wobec słabszej formy drużyn z czołówki, coraz więcej osób upatruje szanse na europejskie puchary właśnie u Nafciarzy - W tym momencie wygórowane oczekiwania nie są dla nas najlepsze – powiedział 23-latek. - Część osób pół żartem, pół serio, a nawet całkowicie żartem widziała nas w walce o mistrzostwo. Wcześniej mieliśmy ten komfort, że mogliśmy po cichu robić swoje. Nikt nie brał nas na poważnie i byliśmy traktowani z przymrużeniem oka. To były okoliczności dla nas sprzyjające, dobrze się wówczas czuliśmy. Teraz ta presja wzrosła. Nie sądzę jednak żeby właśnie ona była przyczyną słabszej pierwszej połowy w naszym wykonaniu.
Przed Wisłą Płock jeszcze sześć spotkań. W najbliższych zmierzą się z Górnikiem Zabrze oraz Zagłębie Lubin. - Motywuje nas szansa na bardzo fajny wynik tutaj w Płocku. Możliwość zwieńczenia dobrego sezonu spektakularnym sukcesem. Walczymy, aby zapisać się na kartach historii tego klubu. Wcześniej nikt na nas nie stawiał, teraz możemy zamieszać w czołówce. Na razie jednak podchodzimy do tego spokojnie, traktujemy nieco z przymrużeniem oka.
W meczu z Wisłą Kraków, występujący na co dzień na pozycji stopera Alan Uryga po raz pierwszy zagrał pełne 90 minut na prawej obronie. - Na szczęście bez jakichś spektakularnych błędów udało mi się przebrnąć przez te mecze, w których nie grałem na swojej naturalnej pozycji, a na lewej lub prawej stronie. Po raz pierwszy na boku pojawiłem się w miejsce Arkadiusza Recy, później jeszcze dwukrotnie wystąpiłem po lewo… Trochę się dzieję, jestem rzucany po tych pozycjach. Czy to dobrze? Nie mi oceniać. Najważniejsze, że gram i oby w kolejnych spotkaniach, dalej zbierać te minuty.
Alan Uryga jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy właśnie Białej Gwiazdy. - Sentyment jest nadal. Starcia z Wisłą Kraków zawsze będą dla mnie specjalne. Obojętnie ile będę miał lat i gdzie będę grał, spotkanie z Białą Gwiazdą pozostanie dla mnie czymś więcej niż zwykłym meczem. Tam się wychowałem, tam spędziłem pół piłkarskiej dorosłości, jej zresztą kibicuję. Tym razem po bramce poczułem w sobie jednak radość. Pokazałem kilku osobom, że coś potrafię. Mam nadzieję, że teraz inaczej spojrzą na wydarzenia sprzed prawie roku.
[a]http://www.sportowy24.pl/topsportowy24/;#TOPSportowy24;nf[/a] - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/0d24f3e5-3b85-2354-1f6a-5ae3859767d6,9557207e-a1f5-c060-978c-f164cb4b0eb9,embed.html[/wideo_iframe]
<a href="http://www.gol24.pl/reprezentacja/g/top-10-polskich-skrzydlowych-mamy-spory-problem-na-tej-pozycji-ranking,13026982,28006912/"><h2><b>TOP 10 polskich skrzydłowych [RANKING]</b></h2><img src="https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/9a/89/5ab23c30086aa_o,size,1088x550,crop,0.0000x0.0175x0.9963x0.7422,opt,w,q,71,h,2533cf.jpg" width="100%"></a>