menu

Akcje Piotra Kurbiela rosną. Młody napastnik jedynym "wygranym" kryzysu Lecha Poznań?

23 września 2015, 11:35 | Karol Maćkowiak/Głos Wielkopolski

W niedzielę w meczu z Jagiellonią Białystok 19-letni napastnik, Piotr Kurbiel zaliczył ligowy debiut, spędzając na boisku 22 minuty. Pierwszym meczem w kolejowych barwach był jednak ten na Węgrzech przeciwko Videotonowi (1:0), gdy młodzian zagrał ostatnie 9 minut.

Piotr Kurbiel
Piotr Kurbiel
fot. Piotr Wykrota/Głos Wielkopolski

- Dla mnie najważniejsza jest drużyna. Cieszę się z debiutu, szkoda że przegraliśmy. Mam nadzieję, że nie zwątpimy. Musimy zdobyć pierwszą bramkę, myślę, że po niej worek z golami się otworzy - stwierdził po ligowym debiucie wyraźnie niepocieszony Piotr Kurbiel.

- Wiem, co poprawić, nad czym popracować na treningach, jak się ustawiać do piłki - dodał Kurbiel, który jeszcze przed debiutem stwierdził, że jego atutami jest siła fizyczna i gra głową.

Kurbiel skutecznością imponował w poprzednich sezonach. W ciągu dwóch lat zagrał dla rezerw Kolejorza 36 razy i zdobył 17 bramek. Bilans ten sprawił, że już wiosną był zapraszana na treningi pierwszego zespołu, zaś od tego sezonu już regularnie ćwiczy pod skrzydłami trenera Macieja Skorży, mimo że nie przepracował z pierwszą drużyną okresu przygotowawczego. W rezerwach pojawia się gościnnie, by złapać kolejne minuty na boisku.

Trener Skorża ostrożnie wprowadza go do drużyny, jednak wszystko wskazuje na to, że coraz częściej będzie on otrzymywał szansę gry. Kontuzję bowiem wciąż leczy Marcin Robak, a Denis Thomalla przypomina turystę, który wciąż nie wie, w jaki sposób i po co znalazł się w Lechu - na zdobycie dwóch bramek w tym sezonie potrzebował ponad 1000 minut spędzonych na placu gry. Wystawianie go w pierwszym składzie to istny sabotaż. Z kolei Kownacki nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Dlatego też coraz większym zaufaniem sztabu szkoleniowego cieszy się właśnie Kurbiel.

Lech ostatnio trafił do siatki 30 sierpnia - czy młody Kurbiel rozwiąże kłopoty mistrzów ze zdobywaniem bramek?


Głos Wielkopolski


Polecamy