Adam Danch po przegranej z Wisłą Kraków: Dostaliśmy lanie
Wydawało się, że Wisła Kraków znajdująca się w kryzysie będzie łatwym rywalem dla liderującego ostatnio Górnika Zabrze. Podopieczni Józefa Dankowskiego i Roberta Warzychy zagrali bardzo słabo, co wykorzystali rywale demolując zabrzan 5:0.
Większość ekspertów przed spotkaniem dawała większe szansę Górnikowi Zabrze na zdobycie w niedzielnym spotkaniu trzech punków, ci jednak kompletnie zawiedli, a Wisła Kraków strzeliła im pięć bramek. - Przegraliśmy wysoko. Wisła nas praktycznie zdemolowała. Dostaliśmy lanie, ale lepiej przegrać raz 0:5 niż pięć razy 0:1. Czeka nas teraz Bełchatów, nie możemy się dołować, tylko musimy pracować dalej – powiedział Adam Danch, kapitan Górnika Zabrze.
Gospodarze dobrze rozpoczęli niedzielny mecz, mieli lekką przewagę nad Wisłą Kraków. Z kolejnymi minutami obraz gry ulegał zmianie. - Myślę, że weszliśmy w ten meczu dobrze, potem Wisła strzeliła bramkę i stało się to co się stało. Nikt nie może powiedzieć, że nie walczyliśmy – ocenił defensywny pomocnik zabrzan.
Górnik Zabrze z reguły gra bardzo dobrze na swoim stadionie i rzadko przegrywa tak wysoko mecz. – Ostatnia wysoka porażka jaką pamiętam grając w Zabrzu, to 0:4 z Polonią Warszawa – zaznaczył kapitan Górnika Zabrze.