Dziesięciu polskich piłkarzy, którym kariery zaprzepaściły kontuzje - część IV [ZDJĘCIA, WIDEO]
Niektórych wykluczyły całkowicie z gry w piłkę. Innych zatrzymały w szczytowej formie, do której zazwyczaj ciężko jest już wrócić. Kontuzje - prawdziwa zmora milionów sportowców na świecie. W ostatnich latach zebrały swoje żniwa także wśród polskich piłkarzy.
- Dziesięciu polskich piłkarzy, którym kariery zaprzepaściły kontuzje - część I [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Dziesięciu polskich piłkarzy, którym kariery zaprzepaściły kontuzje - część II [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Dziesięciu polskich piłkarzy, którym kariery zaprzepaściły kontuzje - część III [ZDJĘCIA, WIDEO]
W poprzednich częściach tego artykułu, szczególnie skupiłem się na piłkarzach, którym ciężkie urazy zatruły życie w ostatnich kilkunastu latach. Tym samym, pamiętając oczywiście o fatalnej kontuzji tak wybitnej jednostki jak Włodzimierz Lubański, celowo pominąłem legendarnego napastnika reprezentacji Polski i Górnika Zabrze, by nie stawiać go w towarzystwie zawodników, których nie wszystkich nawet będziecie kojarzyć…
Grzegorz Bronowicki - na Euro 2008 nie pojechał właśnie z powodu kontuzji. Wcześniej, w wieku 27 lat trafił do Crveny zvezdy Belgrad, której działaczy byli pod wrażeniem jego występów w reprezentacji Polski i Legii Warszawa. Wychowanek Górnika Łęczna nie podbił jednak Serbii. Przeszkodził mu fatalny uraz kolana…
W ostatnich dwóch latach Bronowicki próbował wrócić do futbolu, kopiąc piłkę w Motorze Lublin. Wobec kiepskiej dyspozycji kontrakt z lewym obrońcą został jednak rozwiązany…
Gdyby ktoś chciał obejrzeć mecz życia Grzegorza Bronickiego, podczas którego z łatwością zatrzymał i ograł na boisku takich piłkarz jak chociażby Simao Sambrosa oraz Cristiano Ronaldo wystarczy nacisnąć „play”.
Szymon Pawłowski - w tym przypadku zamiast wypisywać i opisywać dokładnie wszystkie kontuzje, których w swoim życiu doznał 28-letni pomocnik Lecha, lepiej posłużyć się suchymi faktami. A te niestety są brutalne dla tego pomocnika.
Na przykład w sezonie 2009/10 Pawłowski jako piłkarz Zagłębia Lubin z wiadomych powodów wystąpił tylko w ośmiu spotkaniach, w których ani razu nie wpisał się na listę strzelców. W kolejnych latach, kiedy tylko dochodził do znakomitej formy, zatrzymywały go urazy. Podobnie jest i w tym sezonie. Dwa gole z Piastem Gliwice, wyjazd do Łodzi na pojedynek z Widzewem i… znowu to samo.
Przemysław Trytko - w sezonach 2008/09 oraz 2009/10 rosły napastnik rozegrał w lidze dla ekstraklasowej Arki Gdynia 46 meczów, w których zdobył 8 bramek. Był na fali, co przede wszystkim zauważyli działacze Jagiellonii, ściągając byłego gracza niemieckiej Energie Cottbus do swojego klubu. Niestety, od tego momentu zaczęły pojawiać się zdrowotne problemy u tego zawodnika, których fatalnym podsumowaniem było zerwanie przedniego więzadła w kolanie w 2011 roku, operacja i w efekcie ponad 12 miesięcy przerwy w treningu…
Damien Perquis - kontuzje kariery mu nie zaprzepaściły, ale na pewno wyraźnie wstrzymały. Niedawno wrócił do pełni zdrowia i najwidoczniej również formy, ponieważ jako kapitan Betisu Sewilla pokierował swoją drużynę do, arcyważnej w kontekście awansu do kolejnej rundy Ligi Europy, wygranej 2:0 w derbach z FC Sevillą.
Szerokość wachlarzu urazów, jakie w swoim życiu zaliczył 30-letni dzisiaj Perquis jest bardzo duża. Tylko w 2014 roku reprezentant Polski doznał m.in. złamania szczęki oraz bardzo ostrego ataku kolki nerkowej…
Czy wobec powrotu do pełni sił obrońca wróci do kadry? Jeśli będzie prezentował się tak jak na poniższych nagraniach to bardzo możliwe, że tak.
Dawid Plizga - kojarzy mi się z zawodnikiem, który przy każdym sprincie jest poważnie narażony na nadciągnięcie sobie jakiegoś mięśnia. A trzeba przyznać, że przyśpieszeniem niewysoki pomocnik Jagiellonii Białystok zawsze dysponował świetnym. W mistrzowskim dla Zagłębie Lubin sezonie 2006/07 Plizga z oczywistych względów (zerwane więzadła krzyżowe w prawym) kolanie nie wystąpił jednak w ani jednym meczu!
Początkowo pauzowałem cztery miesiące. Wpuszczano mnie powoli w trening i kontuzja się odnowiła. Wypadłem ze sportu na kolejnych sześć miesięcy. Bardzo to przeżyłem. Trzeba było jakoś wziąć się w garść, w czym pomagała mi wtedy dziewczyna, a dziś żona. Jakoś to wszystko przebolałem i wróciłem. Chociaż łatwo nie było…
Śmiem twierdzić, że gdyby nie ciągłe urazy 29-letni obecnie Plizga stanowiłby o sile reprezentacji Polski. Zresztą wystarczy spójrzcie na poniższe wideo przedstawiające jedną z wielu firmowych akcji tego skrzydłowego…
Sebastian Madera - ogromny pechowiec. Najpierw po ostrym ataku kolegi z Widzewa, Daniela Fabicha, Madera złamał dwie kości - piszczelową i strzałkową. Po blisko dwóch latach piłkarz został wypożyczony do KKS-u Koluszki, gdzie miał dojść do siebie po długiej rehabilitacji… W jednym z meczów, a konkretnie z RKS-em Radomsko złamał nogę w tym samym miejscu.
Obecnie 29-letni stoper jest filarem defensywy Lechii Gdańsk. Można się tylko zastanawiać, w jakim miejscu znajdowałby się teraz Sebastian Madera, gdyby nie kilka lat przerwy w treningach…
Paweł Wojciechowski - piłkarz Zawiszy Bydgoszcz mimo zaledwie 24 lat zdążył już z powodzeniem grać w Holandii i na Białorusi. Karierę zdecydowanie wstrzymały mu odniesione kontuzje, przez które na długi czas był wyłączony z treningów.
Najpierw zerwałem więzadła krzyżowe w kolanie. Bardzo to przeżyłem. Prawie codziennie płakałem. Nawet mój tata raz zadał mi pytanie: czy będę kończył z futbolem? Wtedy zrozumiałem, że mam jeszcze wiele w piłce do zrobienia i udowodnienia.
Błażej Augustyn - po transferze do Włoch zerwał więzadło krzyżowe. Złe dobrego początki? Niekoniecznie. Po żmudnej rehabilitacji pech wciąż nie omijał Polaka, który od tego sezonu został zawodnikiem Górnika Zabrze.
Powrót do kraju wcale nie spowodował odcięcia się od kłopotów zdrowotnych. 26-letni Augustyn obecnie zmaga się z odnowionym urazem stopy. Kiedy wróci na boisko? Ciężko powiedzieć…
(od 1:55 do 2:13)
Michał Czekaj - kariera nie zaprzepaszczona, ale bardzo poważnie wstrzymana. Młody stoper „Białej Gwiazdy” po rekonstrukcji więzadła właściwego rzepki na początku 2013 roku wciąż nie może wrócić do pełni sił…
To była pierwsza operacja, jaką przeszedłem w życiu. Nie miałem chwili zwątpienia, ale myślałem, że po zabiegu szybciej wrócę do gry. Wcześniej miewałem dolegliwości mięśniowe, które trwały jednak, góra, do trzech tygodni. Nigdy nie miałem tak długiej przerwy…
Tomasz Porębski - w sezonie 2011/12 przebojem wdarł się do podstawowego składu Jagiellonii Białystok. W 14 grach strzelił nawet jednego gola. Niestety kolejne rozgrywki okazały się dla utalentowanego obrońcy bardzo pechowe. Bardzo poważny uraz stawu skokowego wyeliminował go z gry praktycznie na cały sezon…
W rundzie jesiennej bieżących rozgrywek nie potrafił przekonać do siebie trenera Stokowca. Od początki 2014 został wypożyczony do II-ligowych Wigier Suwałki, gdzie będzie próbował wrócić do swojej najwyższej dyspozycji.
POLECAMY!
- Kazimierz Węgrzyn: Prawdziwą siłę odkryłem w sobie dopiero w wieku 29 lat [WYWIAD, ZDJĘCIA, WIDEO]
- Tomasz Wietecha: Trener Janusz Białek przekazał mi, że mam zakaz wstępu do szatni [WYWIAD, ZDJĘCIA]
- Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie - Igor Sypniewski
Napisz do autora: Bartosz Michalak