menu

2 liga. Stal Rzeszów i Apklan Resovia zagrają o fotel lidera. Bilety sprzedają się jak świeże bułeczki

18 września 2019, 18:30 | Miłosz Bieniaszewski, Adrian Sitek

Po ponad roku znów będziemy świadkami derbów Rzeszowa. W niedzielę Stal podejmie Apklan Resovię, a gra będzie szła o pozycję lidera 2 ligi.


fot. Krzysztof Kapica

Ostatnie derby Rzeszowa na szczeblu centralnym odbyły się 24. kwietnia 2013 roku. Wygrała je Resovia, podobnie zresztą, jak w ogóle ostatni pojedynek między tymi zespołami, który rozegrano przy ulicy Wyspiańskiego 16. maja ubiegłego roku. „Pasiaki” zwyciężyły wtedy 2:1. W meczu tym wystąpił w zespole biało-niebieskich Jaromir Skiba, obecnie gracz Watkem Korony Bendiks Rzeszów.

Im bliżej derbów, tym napięcie rośnie


- Mecze derbowe zawsze charakteryzują się specjalną otoczką, mimo faktu, że do zaksięgowania pozostają 3 punkty, jak w każdym innym spotkaniu. Im bliżej starcia, tym napięcie rośnie, da się odczuć pozytywne wsparcie kibiców, całe miasto żyje tym wydarzeniem. W tygodniu poprzedzającym derby, podczas treningów, towarzyszy nieco inny rodzaj napięcia, każdy podchodzi do swoich obowiązków z jeszcze większym zaangażowaniem - mówi były pomocnik Stali, który w niedzielę spodziewa się ciekawego widowiska.

- Moim zdaniem to będzie mecz walki, ale w odróżnieniu od innych tego typu meczów, wszyscy zobaczą też nieco dobrej piłki. Spodziewam się zaciętego spotkania do ostatniej minuty, w którym ze zwycięstwa będą się cieszyć gospodarze - słyszymy.

Wyczekiwane przez wszystkich


Za Resovię kciuki ściskać będzie jej wychowanek, Sebastian Fedan.

- W tym roku mecz derbowy w końcu będzie na drugoligowym poziomie, z czego powinni skorzystać kibice, bo oba zespoły będą się biły o lidera. Mam nadzieję, że po meczu będziemy mogli świętować zwycięstwo „pasiaków” - mówi obecnie piłkarz Wisłoki Dębica, który w przeszłości zdobył nawet gola w derbach rozgrywanych przy ul. Hetmańskiej, ale jego drużyna przegrała 1:2.

To było to spotkanie, kiedy piękną bramkę, na wagę trzech punktów, zdobył Peter Suswam, a gol ten zrobił prawdziwą furorę w mediach społecznościowych.

- Ja sam może nie wspominam tych meczów zbyt radośnie z uwagi na ich wyniki, ale pomimo tego uważam, że mecze derbowe są czymś ważnym i długo wyczekiwanym przez wszystkich zawodników, jak również kibiców - mówi Fedan.

Walka o każdy centymetr


Takie mecze zawsze są bez wątpienia ważne dla wychowanków. Jak do nich podchodził Łukasz Szczoczarz, przez lata związany ze Stalą Rzeszów?

- Zawsze czekałem na te spotkania - mówi i dodaje.

- Atmosfera trybun może się okazać kluczowa w takim spotkaniu, ponieważ zawodnicy czują podwójną motywację i walczą o każdy centymetr boiska. Stal będzie chciała narzucić swój ofensywny styl gry rywalowi zza miedzy. Liczę na zwycięstwo biało-niebieskich - mówi Łukasz Szczoczarz. napisał:

Po obu stronach barykady miał okazję pracować Przemysław Matuła, który był graczem Resovii, a w Stali pracował jako asystent Ryszarda Kuźmy.

- Takim spotkaniom zawsze towarzyszy niesamowita atmosfera, a tym bardziej jest ona spotęgowana dla piłkarzy od dziecka związanych ze swoimi klubami. Aktualnie oba rzeszowskie zespoły nie mają w swoich kadrach wielu wychowanków, dlatego to będzie szczególne wydarzenie dla takich zawodników jak Sławek Szeliga czy Konrad Domoń. Założenia taktyczne przed meczami derbowymi się nie zmieniały, lecz w sferze mentalnej zawsze staraliśmy się ściągać dodatkową presję z zawodników. Obstawiam wyrównane spotkanie zakończone podziałem punktów - słyszymy.

Będzie rekord


- W niedzielę podejrzewam rekord frekwencji przy Hetmańskiej, ponieważ będzie to derbowe starcie na szczycie tabeli - mówi Przemysław Matuła.

I wychodzi na to, że ma rację.

- U nas bilety sprzedają się jak świeże bułeczki - uśmiecha się Adrian Rudawski, wiceprezes Resovii ds. organizacyjnych. napisał:

Dla kibiców „pasiaków” przeznaczono pulę 1000 biletów.

- Jak ją wyprzedamy, to wystąpimy o dodatkowe bilety. Czy je otrzymamy, to już zależy od organizatora - mówi Rudawski.

- To jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych w Rzeszowie i na pewno będzie rekord frekwencji tego sezonu. My zachęcamy wszystkich do kupowania biletów online, bo wejściówka jest wtedy tańsza o 25 procent, a do tego unika się stania w kolejkach - zachęca Tomasz Flakowski, manager ds. rozwoju marki i komunikacji Stali Rzeszów.


Polecamy