menu

Zawisza - Zagłębie Sosnowiec LIVE! Niebiesko-czarni o tlen, Zagłębie o drugą lokatę

5 grudnia 2015, 11:03 | Grzegorz Margulewicz

Ostatni mecz 1. ligi w roku 2015 będzie dla Zawiszy Bydgoszcz małym finałem, którego wynik może określić faktyczne oczekiwania na decydujące miesiące sezonu. Jakakolwiek strata punktów może okazać się piekielnie trudna do nadrobienia.


fot. DARIUSZ BLOCH/POLSKA PRESS

Problemy Zawiszy w obecnych rozgrywkach zaczęły się od wymuszonego odejścia Daniela Osińskiego z funkcji trenera pierwszego zespołu. Drużyna, która na przełomie września i października wspięła się na szczyt tabeli 1. ligi pod wodzą Macieja Bartoszka wciąż poszukuje swojej piłkarskiej tożsamości, seryjnie gubiąc punkty i tracąc dystans do czołówki. Bilans nowego szkoleniowca Zawiszy to 3 zwycięstwa, 2 remisy i aż 4 porażki, co daje aż 9 punktów straty do liderującej Wisły Płock. Zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu pozwoli Zawiszy na zbliżenie się do strefy awansu na 5 punktów, a w kontekście 15 kolejek rozgrywanych we wiosennej części sezonu taka strata nie wydaje się nie do nadrobienia. Jakakolwiek strata punktów może zakotwiczyć gospodarzy dzisiejszego starcia w środku tabeli i niepowiedziane, że znany z wybuchowego charakteru właściciel klubu Radosław Osuch nie zdecyduje się przez taki obrót spraw na przeprowadzenie zimowej rewolucji w klubie.

Z kolei Zagłębie Sosnowiec to jedno z pozytywnych zaskoczeń obecnych rozgrywek. Zespół, który raczej nie był stawiany w roli kandydata do awansu niespodziewanie przezimuje na podium tabeli, mając szansę nawet na 2. miejsce w tabeli, jeśli dziś pokona Zawiszę. Duża w tym zasługa duetu Jakub Arak – Michał Fidziukiewicz, który razem zaliczył już 13 trafień w obecnych rozgrywkach. Chłopcy znad Brynicy grają bezkompromisowo – w 18 starciach zaliczyli zaledwie 3 remisy, co jest drugim wynikiem w lidze (Wisła Płock podzieliła się punktami tylko raz). W ostatnich miesiącach piłkarze z województwa śląskiego przegrywają wyłącznie z wyżej notowanymi rywalami (Cracovia w pucharze, którą i tak udało się wyeliminować w rewanżu, liderująca w lidze Wisła Płock i Dolcan Ząbki, który potem znacząco obniżył loty).

W odróżnieniu od Zawiszy, dla Zagłębia porażka w dzisiejszym meczu nie będzie miała wymiaru katastrofy. Tradycyjnie, na stadionie w Bydgoszczy nie można spodziewać się zbyt wielkiej frekwencji – klub zdecydował, że na ostatnie spotkanie w tym roku bilety można zakupić wyłącznie na 2 centralne sektory na trybunie A oraz 5 sektorów trybuny B. Miejmy nadzieję, że chociaż taki fragment stadionu im. Zdzisława Krzyszkowiaka uda się zapełnić.


Polecamy