menu

Zawisza liderem 1 ligi. Błąd bohaterem bydgoszczan

4 września 2011, 19:06 | Krzysztof Wiosna

Zawisza Bydgoszcz został samodzielnym liderem 1 ligi po zwycięstwie nad Dolcanem Ząbki 3:1. Bohaterem bydgoszczan został Adrian Błąd, który zdobył dwie bramki.

Piłkarze Zawiszy dzięki zwycięstwu objęli pozycję lidera tabeli
Piłkarze Zawiszy dzięki zwycięstwu objęli pozycję lidera tabeli
fot. Jakub Ziółkowski / Ekstraklasa.net

Pierwsze minuty meczu nie zapowiadały wielkiego widowiska. Początkowo spotkanie toczyło się głównie w środku pola, a zawodnicy obu ekip mieli problemy z przedostawaniem się pod bramkę rywali.

Przełamanie nastąpiło po około 20. minutach gry. Vahan Gevorgyan wbiegł na wysokość pola karnego Dolcanu i dośrodkował, jednak żaden z piłkarzy Zawiszy nie zamknął akcji. Kilka minut później - bliźniacza akcja. Po raz kolejny Gevorgyan dośrodkował w szesnastkę Dolcanu i po raz kolejny nikt nie zamykał akcji. Dolcan próbował odpowiedzieć w 29. minucie meczu. Z lewej strony dośrodkował Daniel Chylaszek, a minimalnie niecelny strzał oddał Rafał Grzelak. W 35. minucie po raz kolejny zrobiło się gorąco pod bramką przyjezdnych. Martins Ekwueme zwiódł dwóch obrońców i wrzucił w pole karne. Po raz kolejny jednak w tym meczu nikt nie zamknął tej akcji. Na odpowiedź Dolcanu nie trzeba było długo czekać. Kilka minut później strzał na bramkę oddał Damian Świerblewski. Jego strzał pewnie wyłapał Andrzej Witan.

Pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie przypomniał o sobie Vahan Gevorgyan. Za pierwszy razem urwał się obrońcą i oddał łatwy do obrony strzał na bramkę Macieja Humerskiego. Za drugim - zbyt długo zwlekał z podaniem do Jakuba Wójcickiego i stracił piłkę. Dolcan odpowiedział w ostatniej minucie pierwszej części gry. Piłkarze z Ząbek wykonywali rzut wolny. Piłkę przed siebie wybił Witan, a Grzegorz Piesio umieścił ją w siatce, jednak Piesio w tej sytuacji był na pozycji spalonej i sędzia bramki nie uznał. Na drugą połowę piłkarze Zawiszy wyszli uskrzydleni informacją, że w Poznaniu miejscowa Warta zremisowała z Termalicą 2:2, co oznaczało, że w przypadku zwycięstwa niebiesko-czarni zasiądą na fotelu lidera rozgrywek pierwszej ligi.

Wiadomość ta wyraźnie uskrzydliła Bydgoszczan, co udowodnili bardzo dobrym początkiem drugiej połowy. Najpierw groźny strzał oddał Patryk Klofik, po którego uderzeniu Humerski z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Chwilę później Michał Ilków-Gołąb dośrodkował w pole karne, a Jakub Wójcicki uderzył minimalnie obok bramki. Piłkarze gości nie zamierzali jednak ułatwiać zadania Zawiszy i także próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Andrzeja Witana. W 51. minucie po rzucie wolnym strzał na bramkę oddał Grzegorz Piesio. Strzał ten jednak pewnie wybronił Witan. Chwilę później Dolcan miał rzut rożny. Dośrodkowaną piłkę próbował złapać bramkarz Zawiszy, jednak upuścił futbolówkę i przez chwile Dolcan mógł oddać strzał na pustą bramkę. Witan jednak szybko się zrehabilitował i naprawił swój błąd, łapiąc piłkę. Po wznowieniu futbolówkę w okolice pola karnego otrzymał Gevorgyan, który podał do wbiegającego w pole karne Adriana Błąda, a ten pięknym uderzeniem pokonał Humerskiego. Mimo prowadzenia Zawisza nie zwalniał tempa. W 58. minucie w poprzeczkę główkował Błąd. Po tej akcji sędzia spotkania przerwał na kilka minut mecz. Pojedynek ten miał być wznowiony w chwili, gdy z ogrodzenia zniknie transparent wywieszony przez fanów Zawiszy. Po rozmowie kapitana Zawiszy - Łukasza Skrzyńskiego z kibicami transparent ten został zdjęty, a piłkarze wznowili grę.

Kibice na następną groźną akcję musieli czekać do 84. minuty meczu. Wtedy to po raz kolejny Adrian Błąd wpisał się na listę strzelców. Wykorzystał on... błąd obrońców Dolcanu i umieścił piłkę w siatce. Goście odpowiedzieli jednak bardzo szybko. Trzy minuty później, po zamieszaniu w polu karnym Zawiszy, kontaktową bramkę zdobył Dolcan. - Niefortunnie wybiłem piłkę wprost pod nogi Maćka Tataja no i trafił - opowiadał nam o straconej bramce po meczu bramkarz Zawiszy, Andrzej Witan.

Sytuacja ta sprawiła, że Dolcan nabrał wiatru w żagle, a piłkarze Zawiszy zamknęli się we własnym polu karnym broniąc wyniku. Goście wielokrotnie próbowali wyrównać, jednak zimną krew zachowali obrońcy Zawiszy oraz Witan. W 6. minucie doliczonego czasu gry kontratak wyprowadzali gospodarze. Po indywidualnej akcji bramkę na 3:1 zdobył Kamil Jackiewicz. Pomimo tego goście się nie poddawali i za wszelką cenę próbowali odpowiedzieć golem. W 97. minucie meczu Dolcan domagał się rzutu karnego, jednak innego zdania był arbiter, który chwilę później zakończył spotkanie.

Piłkarze beniaminka wraz z kibicami długo po zakończonym meczu świętowali objęcie prowadzenia w tabeli. Po tym spotkaniu piłkarze Zawiszy zostali samodzielnym liderem rozgrywek z dorobkiem 15. punktów. Dolcan Ząbki z dorobkiem 9. oczek spadł na 10. miejsce.

W następnej kolejce Dolcan podejmie na własnym obiekcie Wisłę Płock. Zawisza zaś pojedzie do Stróży, na mecz z tamtejszym Kolejarzem.

Zawisza Bydgoszcz - Dolcan Ząbki 3:1 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!

Gole: Błąd 53', 81', Jackiewicz 90' - Tataj 85'

Żółte kartki: Zawistowski, Klofik, Jankowski - Świerblewski, Grzelak, Bazler

Sędzia: Paweł Dreschel (Gdańsk) Widzów: 6000

Zawisza: Andrzej Witan - Michał Ilków-Gołąb, Błażej Jankowski, Łukasz Skrzyński, Patryk Cuper - Adrian Błąd, Martins Ekwueme, Paweł Zawistowski, Patryk Klofik (87' Rafał Piętka), Vahan Gevorgyan (90' Kamil Jackiewicz) - Jakub Wójcicki (83' Tomasz Chałas)

Dolcan: Maciej Humerski - Daniel Chylaszek (75' Łukasz Sierpina), Marcin Hirsz, Tomasz Wełna, Rafał Grzelak - Damian Świerblewski, Piotr Bazler, Bartosz Osoliński (65' Michał Pulkowski), Grzegorz Piesio (85' Piotr Charzewski), Piotr Kosiorowski - Maciej Tataj


Polecamy