Zagłębie - MKS Kluczbork LIVE! Starcie dawnych znajomych
W 15.kolejce spotkań II ligi zachodniej Zagłębie Sosnowiec podejmie MKS Kluczbork. Gospodarze najlepszą kartę historii mają jak na razie za sobą. Czterokrotny wicemistrz Polski, czterokrotny zdobywca piłkarskiego Pucharu Polski oraz dwunasty zespół tabeli wszech-czasów polskiej ekstraklasy nie jest bowiem faworytem tej potyczki.
fot. Mirosław Szozda
Zagłębie Sosnowiec - MKS Kluczbork LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w sobotę od 15!
Po czternastu spotkaniach Zagłębie, obecnie pod wodzą Jerzego Wyrobka, z dorobkiem zaledwie 10 punktów zamyka ligową tabelę. Od kilku sezonów sosnowiczanie zaliczani byli do grupy zespołów, których aspiracją był awans do I ligi. W obecnym, zagłębiakom przyświeca inny cel – walka o utrzymanie. Rywale Zagłębia po spadku z I ligi dawali sobie kilka kolejek na „rozpoznanie” swoich możliwości po przebudowie zespołu. Choć ligowy falstart ostudził nieco w Kluczborku marzenia o wyższej klasie rozgrywkowej, to późniejsza postawa podopiecznych Zbigniewa Smółki przekonała, że jest to zespół, którego możliwości pozwalają na włączenie się jeszcze do walki o miejsca premiowane awansem. Dotychczas obydwa zespoły spotkały się 2 razy, a bilans dwumeczu jest remisowy. W II lidze sezonu 2008/2009 MKS Kluczbork jesienią zwyciężył 2-0, natomiast w rewanżu lepszymi okazali się sosnowiczanie wygrywając 1-0. Do sobotniego meczu goście przystąpią osłabieni.
W kadrze Kluczborka zabraknie bowiem ukaranego czerwoną kartką w meczu z Chojniczanką Łukasza Ganowicza oraz kontuzjowanego Adriana Pajączkowskiego. Ten ostatni zasiądzie na trybunach Stadionu Ludowego, na którym jeszcze rok temu regularnie występował. Być może towarzyszył mu będzie Marcin Lachowski, który leczył kontuzję jakiej nabawił się w ligowym spotkaniu z Żaganiem, choć w tym przypadku sosnowiecki napastnik garnie się do gry i jest spora szansa na jego występ. Co jeszcze oprócz kontuzji łączy Pajączkowskiego i Lachowskiego? Otóż to, że jeszcze niedawno obaj reprezentowali barwy Zagłębia Sosnowiec, a także to, że obaj pochodzą z... Krapkowic, miejscowości położonej na południu Opolszczyzny. Oto jak obaj zawodnicy patrzą na szanse swoich zespołów w pojedynku 15.kolejki:
Marcin Lachowski (Zagłębie Sosnowiec): Z pewnością będzie to bardzo ciężki mecz dla nas. Celem Kluczborka jest powrót do I ligi, natomiast nasze cele są zgoła odmienne – musimy odbić się od dna, by uniknąć degradacji. Zamykamy ligową tabelę, jednak obecnie mamy symptomy poprawy sytuacji. Przyszedł nowy trener, pod wodzą którego w dwóch meczach zdobyliśmy 4 punkty, podczas gdy w poprzednich dwunastu spotkaniach punktów ugraliśmy zaledwie sześć. Jest szansa, że zagram w tym meczu, bo po urazie nie ma już śladu. O tym czy pojawię się na murawie zadecyduje jednak trener. Fizycznie czuję się już dobrze, ale zdaję sobie sprawę, że mało grałem w tej rundzie i moja forma w tej chwili jest pewną niewiadomą. Nie obawiamy się najbliższego rywala, bo to jest tylko druga liga i nie należy bać się żadnego przeciwnika. Typuję więc zwycięstwo Zagłębia 2-1.
Adrian Pajączkowski (MKS Kluczbork): Potwierdzam to co wcześniej powiedział Marcin, że będzie to bardzo ciężki mecz dla obydwu drużyn. Większe szanse na zwycięstwo daję jednak mojemu zespołowi. Kluczbork ma obecnie bardziej doświadczony zespół i chyba to przesądzi o tym, że 3 punkty pojadą na Opolszczyznę. Mając miłe wspomnienia z gry w Sosnowcu pamiętam, że doping miejscowych kibiców odgrywał tutaj zawsze niebagatelną rolę. Wspaniała, piłkarska atmosfera na trybunach dodawała skrzydeł gospodarzom, paraliżując poczynania zawodników drużyny przyjezdnej. Dziś, z tego co wiem, mało kibiców przychodzi na Stadion Ludowy, więc to kolejny argument, że MKS-owi będzie w sobotę nieco łatwiej. Nie będę odkrywczy, gdy powiem, że moi koledzy szczególnie muszą uważać na Marcina Lachowskiego, a ostatnio w dobrej formie jest też Patryk Stefański. Będę oglądał ten mecz z perspektywy trybun, a gdybym miał pokusić się o typowanie wyniku postawiłbym na zwycięstwo MKS-u Kluczbork 2-1.