menu

Piłkarskie Orły: Rafał Adamski z Zagłębia Lubin na czele listopadowego rankingu

17 listopada 2023, 11:30 | Dawid Foltyniewicz

PIŁKA NOŻNA. W połowie listopada liderem rankingu Piłkarskie Orły jest Rafał Adamski z drugoligowych rezerw Zagłębia Lubin.


fot. Zagłębie Lubin S.A.

Rafał Adamski ma na koncie 20 występów i 2 bramki w PKO Bank Polski Ekstraklasie. 21-latek w tym sezonie nie zyskał jednak uznania w oczach trenera pierwszego zespołu Waldemara Fornalika. Napastnik wspomaga więc drużynę rezerw „Miedziowych” i trzeba mu przyznać, że robi to z niezłym skutkiem. W 7 meczach w kampanii 2023/2024 zanotował 4 trafienia. 3 przypadły na ostatnie spotkanie ze Stalą Stalowa Wola. Zespół z Lubina wygrał 4:0, a Adamski popisał się hat-trickiem.

[polecany]25642185[/polecany]

Na początku 2023 roku „Adams” przedłużył umowę z Zagłębiem do 30 czerwca 2025 roku. - Bardzo się cieszymy, że doszliśmy do porozumienia i możemy podpisać z Rafałem długoterminowy kontrakt. Absolutnie wpisuje się w budowę Zagłębia, drużyny i klubu opartego na wychowankach i zawodnikach stąd. Życzymy Rafałowi dużo bramek i sukcesów w naszych barwach - powiedział wtedy Piotr Burlikowski, dyrektor pionu sportowego „Miedziowych”.

W listopadowej edycji rankingu Piłkarskie Orły za plecami prowadzącego Adamskiego znajduje się Mateusz Baszak, który w tym miesiącu również strzelił 3 gole. Sęk w tym, że napastnik Karkonoszy Jelenia Góra występuje na co dzień w III lidze, a zdobyte w niej bramki mają niższy współczynnik niż trafienia na poziomie II ligi.

Podium zamykają Kamil Olek i Mateusz Stawny. Obaj to gracze trzecioligowej Ślęzy Wrocław.

[polecany]25641425[/polecany]

Chrapkę na kolejny triumf w naszym rankingu ma bez wątpienia Hiszpan Erik Expósito ze Śląska Wrocław. Lider klasyfikacji strzelców PKO Bank Polski Ekstraklasy w listopadzie ma na koncie zaledwie jedną bramkę. Swojego dorobku na pewno nie poprawi w ten weekend, ponieważ najwyższa klasa rozgrywkowka w naszym kraju oraz Fortuna 1 Liga pauzują z powodu przerwy na mecze eliminacyjne do Euro 2024. Piłkarze z niższych lig mogą więc wykorzystać tę okazję i dołożyć do swojego konta kolejne gole.