menu

Wybieramy najlepszego środkowego obrońcę Mundialu! Thiago Silva? Hummels? Garay?

10 lipca 2014, 10:57 | Szymon Janczyk

Chociaż na Mundialu w Brazylii pada sporo goli, to wiele uznania wzbudza także gra defensorów. Podczas mistrzowskiego turnieju środkowi obrońcy nie raz ratują swój zespół z dużych opresji. Niektórzy z nich nie tylko bronią dostępu do własnej bramki, ale zamieniają się także w egzekutorów. Kto jest najlepszym środkowym obrońcą Mundialu?

Kto zostanie najlepszym środkowym obrońcą Mundialu?
Kto zostanie najlepszym środkowym obrońcą Mundialu?
fot. E.net

Wybieramy najlepszą jedenastkę Mundialu! [GŁOSOWANIE]

Mats Hummels (Niemcy) - Obrońca Borussii Dortmund i reprezentacji Niemiec swój debiutancki mundial może zaliczyć do bardzo udanych. Razem z kolegami awansował do finału mistrzostw świata, a sam dołożył do tego cegiełkę strzelając bramkę Portugalii i tą ważniejszą - dającą awans w meczu ćwierćfinałowym przeciwko Francji. 25-latek imponuje wysoką formą i dużym spokojem.

Thiago Silva (Brazylia) - Brazylijczyk jest przez niektórych uznawany za najlepszego defensora na świecie. Silva to postać, która budzi sporo kontrowersji w piłkarskim świecie. Na Mundialu był jednak filarem Canarinhos, a defensywa bez niego zawaliła na całej linii w meczu półfinałowym z Niemcami. Grający na co dzień w PSG zawodnik strzelił również bramkę w meczu z Kolumbią.

David Luiz (Brazylia) - Partner Silvy z reprezentacji przed nowym sezonem dołączył do kolegi również w klubie. Nowy piłkarz PSG miał okazję udowodnić, że był wart 40 milionów euro, które zapłacił za niego klub z Francji. Luiz w defensywie nie był tak dobry jak Thiago Silva, ale nadrobił to dwiema ważnymi bramkami: z Chile i Kolumbią, oraz asystą w meczu przeciwko Kamerunowi.

Gary Medel (Chile) - Niski obrońca dobrze radził sobie w pojedynkach główkowych: wygrał ponad połowę z nich. Jego statystyki są jednak lepsze, jeśli spojrzymy na liczbę sytuacji, w których dobrze zachowywał się w obronie wybijając bądź odbierając piłkę. Medel robił to średnio dziesięć razy na mecz, co jest jednym z najlepszych wyników na Mundialu w Brazylii. 26-latek grający w Cardiff na brak ofert transferowych narzekać na pewno nie powinien.

Mamadou Sakho (Francja) - 24-letni Sakho rozwinął się piłkarsko odkąd gra w Premier League. Można to było zauważyć na brazylijskich boiskach: młody obrońca był najważniejszym ogniwem defensywy reprezentacji Tricolores, a gdy zabrakło go w meczu z Nigerią ostatnia linia Francuzów popełniała proste błędy. Jest typem nowoczesnego obrońcy, który dobrze gra głową, ale przede wszystkim znakomicie rozgrywa piłkę.

Stefan de Vrij (Holandia) - Odkrycie Mundialu. Niewiele jest przypadków, w których 22-letni zawodnik dowodzi defensywą zespołu, który doszedł w turnieju aż do strefy medalowej. De Vrij ma wszystko co niezbędne, by stać się obrońcą klasy światowej: świetnie się zastawia, niezwykle ciężko go minąć, potrafi dobrze grać głową i znakomicie wręcz radzi sobie w odbiorze piłki. Gra bezpardonowo i nie boi się ostrych starć z rywalem, ale jest skuteczny i to jego największa zaleta. Bez niego defensywa Oranje nie wyglądałaby tak samo. Po Mundialu zapewne zamieni Eredivisie na lepszą ligę.

Ezequiel Garay (Argentyna) - 27-letni piłkarz Benfiki to ostoja reprezentacji Argentyny. Najlepszy obrońca Albicelestes gra, zdawałoby się, o poziom wyżej od kolegów z zespołu i naprawia ich błędy a także asekuruje ich w defensywie. Garay może się pochwalić świetną średnią odebranych piłek (prawie dziesięć na mecz), a także wygranych pojedynków główkowych. Sukces Argentyny przy tak znakomitej obsadzie linii ataku zależy przede wszystkim od obrony. Gdy gra Garay, trener może być jednak pewien, że nic złego Argentyńczykom się nie przytrafi.

Oscar Duarte (Kostaryka) - Solidny defensor z ligi belgijskiej, ale dla Kostaryki niezastąpiony. Widać to było podczas meczu ćwierćfinałowego, w którym go zabrakło z powodu czerwonej kartki otrzymanej w poprzednim spotkaniu. Cały zespół z Ameryki Środkowej walczył ambitnie o każdą piłkę, ale zdawało się że Duarte po prostu potrafi więcej niż jego koledzy. Ma zadatki na klasowego defensora i może zmienić klub jeszcze w letnim okienku transferowym.

Daniel van Buyten (Belgia) - Pozytywne zaskoczenie. 36-letni piłkarz prezentował się jakby przeżywał drugą młodość. Doświadczenie przykryło braki kondycyjne czy szybkościowe tego zawodnika, chociaż i pod tym względem był świetnie przygotowany. Dowód na to, że nie tylko młodzież błyszczy na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Klubu raczej nie zmieni, bliżej mu do zakończenia kariery, ale ten turniej zaliczy do udanych.

Cristian Zapata (Kolumbia) - Gdy większość zachwycała się piękną grą Kolumbii w ataku, z tyłu o bezpieczeństwo bramki drużyny z Ameryki Południowej dbał Cristian Zapata. Robił to niezwykle skutecznie, bo minięcie go z piłką graniczyło z cudem (udało się to tylko raz!) a gdy już dochodziło do starcia z zawodnikiem drużyny przeciwnej, często piłkę odzyskiwali Kolumbijczycy. Jeśli sukces drużyny zależy od obrony, to sukces Kolumbii zależał od Zapaty.

Kostas Manolas (Grecja) - Niewielu reprezentantów Grecji zasługuje na wyróżnienie, ale Manolas do nich należy. 23-latek z Olympiakosu jest symbolem nowej ery futbolu w Grecji i należy do najbardziej utalentowanych zawodników na tej pozycji w Europie. Na mundialu udowodnił, że w defensywie jest niczym skała - nie do przejścia. To on wyjaśniał większość groźnych sytuacji pod bramką Greków i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem tej reprezentacji.


Polecamy