menu

Wybieramy najlepszego prawoskrzydłowego Mundialu! Sanchez, Robben czy jednak Cuadrado?

11 lipca 2014, 14:48 | Filip Błajet

Wybór prawoskrzydłowego Mistrzostw Świata w Brazylii to nie lada problem. Kilku piłkarzy ma za sobą naprawdę świetny turniej i trudno wskazać, który z nich był tym najlepszym. Czyja gra Wam najbardziej przypadła do gustu?

Wybieramy najlepszą jedenastkę Mundialu! [GŁOSOWANIE]

Sofiane Feghouli (Algieria) – Afrykanie byli jedną z sensacji mistrzostw, a zawodnik Valencii szalał na skrzydle w każdym z meczów. Przed Mundialem wymieniany był jako największa gwiazda zespołu i zdecydowanie nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Jego dorobek zamknął się na golu i dwóch asystach. Nie można jednak nie docenić wpływu, jaki miał na ofensywę grę Algierczyków. Brał udział w większości groźnych akcji swojego zespołu.

Alexis Sanchez (Chile) – Nowy piłkarz Arsenalu z pewnością mógł przekonać do siebie Arsene’a Wengera mundialowymi popisami. W każdym z meczów rewelacji z Chile był wyróżniającą się postacią, a szczególnie ciekawie wyglądała jego współpraca z Vargasem. Sanchez strzelił gole Brazylijczykom i Australijczykom, a w tym drugim meczu zanotował także asystę. Bardzo mobilny, szybki i imponujący dobrym dryblingiem. Chilijczyk to najczęściej faulowany piłkarz Mistrzostw, mimo że rozegrał tylko cztery spotkania. Fani Kanonierów powinni mieć sporo uciechy z gry kreatywnego zawodnika w koszulce londyńskiego klubu.

Arjen Robben (Holandia) – Jeśli coś dobrego działu się w ofensywie Oranje, to zazwyczaj miało to związek ze skrzydłowym Bayernu. Dryblował tak, że nawet Garrincha by się tego nie powstydził (29 udanych dryblingów), a i kluczowych podań zaliczył sporo, bo aż 15. Nakręcał akcje Holendrów – z głębi pola, z prawej strony, z lewej. To także jeden z najczęściej faulowanych piłkarzy turnieju. Duży minus za zbyt łatwe przewracanie się po starciach z rywalami, ale skłonności do nurkowania nie zmieniają faktu, że był to jeden z najlepszych graczy Mundialu. Gdyby van Persie był w Robbenowej formie, to Holandia grałaby w niedzielę w finale, bez dwóch zdań.

Juan Cuadrado (Kolumbia) – O jego usługi biją się Barcelona, Juventus i Manchester United. Nic dziwnego, skoro to jak na razie najlepszy asystent Mistrzostw Świata w Brazylii. Gracz Fiorentiny zanotował cztery asysty i do spółki z Jamesem Rodriguezem stanowił o sile ofensywy Kolumbii. Sporo udanych dryblingów i groźnych szarż, głównie prawą stroną boiska. Poza asystami, Cuadrado popisał się także pewnie wykorzystanym rzutem karnym. We Florencji muszą się chyba pogodzić, że to już dla niego za niskie progi, a na reprezentanta Los Cafeteros czeka wielki klub.

Mathieu Valbuena (Francja) – Prawdopodobnie najlepiej dośrodkowujący ze stałych fragmentów gry piłkarz Mundialu. Jego centry z rzutów rożnych i wolnych siały popłoch w szeregach defensywnych rywali. Zawodnik Marsylii zanotował „tylko” jedną asystę, ale i tak zagrywał średnio trzy kluczowe piłki na mecz. Drugi najczęściej dośrodkowujący, po Di Marii, piłkarz turnieju. Jak to możliwe, że przez tak długi czas nikt nie wyciągnął go z francuskiej Ligue 1? Milan oraz Valencia wymieniane są jako główni faworyci do podpisu pod kontraktem francuskiego piłkarza.

twitter autora: Filip Błajet