Wojciech Kowalczyk: Zdziwię się, jeśli Arka nie awansuje [ROZMOWA]
Wojciech Kowalczyk, były reprezentant Polski, jest pod wrażeniem postawy Arki Gdynia w pierwszych meczach rundy wiosennej. Według eksperta podopieczni Grzegorza Nicińskiego powinni w najbliższych spotkaniach łatwo uporać się z rywalami i awansować do Ekstraklasy.
fot. Mikołaj Suchan
Podobał się Panu hit I ligi?
Według mnie był to mecz, w którym mimo wyniku 2:2, nie mieliśmy wcale tak wielu sytuacji bramkowych. Spodziewałbym się po takich drużynach więcej sytuacji czy interwencji bramkarskich. Mimo tego było to kapitalne spotkanie. Nie widziałem dawno na polskich boiskach dwóch drużyn tak biegających przez 90 minut i stosujących tak wysoki pressing.
Rzeczywiście, sporo było tego biegania.
Arka i Zagłębie udowodniły, że każdy następny przeciwnik będzie skazany na pożarcie, bo te drużyny naprawdę przez całe 90 minut się goniły. Mimo że nie było jakichś specjalnie fajnych szans na zdobycie goli, bo w drugiej połowie było mało celnych strzałów, właściwie po jednym z każdej strony plus bramki, to cały czas mieliśmy gonitwę.
Z jednej strony Arka zagrała dobre spotkanie, z drugiej popełniła dwa rażące błędy, przez które mogła przegrać.
Jak się gra z tak dobrą drużyną jak Zagłębie, to trzeba się z tym liczyć. Pamiętajmy, że pierwszy błąd to również kapitalna kontra Zagłębia. Poza tym spójrzmy na ekstraklasę. Tam to dopiero są błędy. Dlatego nie liczmy na to, żeby pierwszoligowa drużyna, która chce awansować, nie popełniała błędów. Taki jest futbol.
Jak Pan w ogóle ocenia Arkę na wiosnę?
Mocna drużyna porządnie się wzmocniła. Arka ma bardzo mocny pierwszy skład, ale teraz również ławkę rezerwowych. Wzmocnienia były wartościowe. To jeden z kandydatów do awansu, ale dla mnie właściwie główny.
Kto awansuje?
Myślę, że trochę za mało drużyn awansuje z pierwszej ligi, bo policzyłbym te dwie drużyny oraz Wisłę Płock. Dałbym szansę awansu trzem zespołom.
Przed Arką mecze z Wigrami Suwałki i MKS-em Kluczbork. Według Pana rywale nie mają teraz szans z gdyńską drużyną?
Z tego jak jest przygotowana ta drużyna na początku rundy, to - powiedzmy sobie szczerze - nie widzę, żeby traciła punkty ze słabeuszami. Teraz Arka straciła, ale z mocnym Zagłębiem.
Ale jesienią Arka zdobyła z tymi rywalami raptem punkt...
Na początku sezonu trudno było powiedzieć, kto będzie grał o awans. Wymieniało się wtedy nawet siedem drużyn. Doszedł do tego brutalny sierpień, w którym rozegrano aż sześć kolejek w upale. Ale później Arka się odpaliła i wygrała kilka ważnych meczów. Teraz to jeszcze silniejsza drużyna. Wcześniej mi brakowało ławki rezerwowych, ale po wzmocnieniach jest. Zdziwiłbym się, gdyby Arka nie awansowała.