menu

Wisła Puławy chce dziś pokonać Wigry Suwałki

11 marca 2017, 11:00 | Marcin Puka

Wisła Puławy i Wigry Suwałki od zwycięstw rozpoczęły rundę wiosenną Nice I ligi. W sobotę o godzinie 18 obydwie jedenastki zmierzą się w Puławach.


fot. KS Wisła Puławy

Puławianie rewanże rozpoczęli od wyjazdowej wygranej nad wyżej notowaną Bytovią 1:0, ale nie poprawiło to ich miejsca w tabeli. Podopieczni Adama Buczka zajmują 15. lokatę, co oznacza grę w barażach z drugoligowcem o Nice I ligę.

– Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty, ponieważ w przerwie zimowej w naszym zespole było kilka zmian kadrowych i nie wiedzieliśmy, czy szybko uda nam się zgrać – mówi Konrad Nowak, napastnik Wisły. – Okazało się, że jest dobrze. Może nie było pięknej gry, ale w Bytowie była konsekwentna realizacja założeń taktycznych - dodaje.

Natomiast Wigry pokonały przed własną publicznością spadkowicza z krajowej elity Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 i mają tylko cztery punkty straty do zajmującego drugą pozycję GKS-u Katowice, a miejsce to daje awans do Lotto Ekstraklasy.

– Za wcześnie jeszcze myśleć o promocji do wyższej klasy rozgrywkowej – wyjawia Dominik Nowak, trener Wigier. – Skupiamy się na każdym kolejnym rywalu. Chcemy wygrywać i z meczu na mecz prezentować się coraz lepiej. Wisła to jednak niebezpieczny przeciwnik - twierdzi.

Jeszcze niedawno Nowak z powodzeniem prowadził Motor Lublin. Mimo, że po rundzie jesiennej poprzedniego sezonu, żółto-biało-niebiescy byli na pierwszym miejscu w tabeli, został on zdymisjowany przez prezesa Waldemara Leszcza. Nieoficjalnie mówi się, że stała za tym część zawodników. Teraz Nowak jest autorem największego sukcesu zespołu z Suwalszczyzny – Wigry to półfinalista tej edycji Pucharu Polski.

Czy Duma Powiśla pójdzie za ciosem i zwycięży również przed własną publicznością? – Wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji. Nie kalkulujemy. W każdym spotkaniu interesuje nas tylko wygrana. Tym bardziej, że teraz gramy u siebie. Wigry to nieobliczalna ekipa. Potrafi wygrać z teoretycznie silniejszym rywalem, a przegrać ze słabszym. Ma w składzie kilku groźnych zawodników, jak na przykład Damian Kądzior – przyznaje Konrad Nowak, który w sobotę nie pomoże kolegom, ponieważ pauzuje za czwartą żółtą kartkę w sezonie.

Wszystko wskazuje na to, że w składzie zastąpi go wypożyczony ze Śląska Wrocław, 19-letni Mariusz Idzik. – Powinien sobie poradzić – kończy napastnik Wisły.


Polecamy