menu

Osiem wniosków po przegranej Jagiellonii z Cracovią

25 lutego 2019, 15:25 | ma

Jagiellonia przegrała pierwszy mecz na wiosnę. Cracovia była lepsza praktycznie w każdym elemencie. Krakowianie okazali się bardzo wymagającym rywalem i obnażyli słabości Żółto-Czerwonych

Jagiellonia przegrała pierwszy mecz na wiosnę. Cracovia była lepsza praktycznie w każdym elemencie. Krakowianie okazali się bardzo wymagającym rywalem i obnażyli słabości Żółto-Czerwonych
fot. archiwum
[b]1. Tak nie gra kandydat do mistrzostwa[/b] W Białymstoku wciąż mocno tli się nadzieja, że Jagiellonia może włączyć się do walki o mistrzostwo Polski. Niestety to co drużyna pokazała w Krakowie raczej nie napawa optymizmem w tej kwestii. Owszem Lechia Gdańsk także nie gra nadzwyczajnej piłki, ale jest zabójczo skuteczna, stabilna w defensywie i nie zaliczyła tylu wpadek w tym sezonie co Żółto-Czerwoni.
fot. Wojciech Matusik
[b]2. Z tą obroną nie jest jeszcze tak dobrze[/b] Dwa mecze na zero z tyłu mogły dać wrażenie, że wreszcie trenerowi Ireneuszowi Mamrotowi udało się uporządkować grę defensywną. Ale trzeba zaznaczyć, że Miedź Legnica i Wisła Płock to rywale nie najwyższych lotów. Cracovia pokazała, że ciągle gra bloku defensywnego kuleje.
fot. Wojciech Matusik
[b]3. Słaby początek wiosny Martina Pospisila[/b] W ubiegłym roku Pospisil po przerwie zimowej był jednym z najlepszych w Jagiellonii. Czech potrafił kreować grę, a do tego strzelał jeszcze bramki. W tym sezonie owszem dużo biega, stara się rozgrywać, ale niewiele z tego wynika. I nie zmieni tego fakt, że po faulu na nim został podyktowany rzut karny.
fot. Wojciech Matusik
[b]4. Problem z napastnikami[/b] Widać jak trudno wypełnić lukę po Cillianie Sheridanie, Karolu Świderskim, czy nawet Romanie Bezjaku. Sztab szkoleniowy Jagi został z młodym Patrykiem Klimalą i Stefanem Scepovićem. Jak na razie obaj zawodzą i co gorsza w najbliższej perspektywie nie widać przesłanek, aby coś się w tej kwestii zmieniło.
fot. Wojciech Matusik
[b]5. Dośrodkowania do poprawy[/b] Wiele rzeczy szwankowało w meczu z Cracovią, ale wręcz irytujące były dośrodkowania zawodników Jagiellonii. Piłki kierowane w pole karne często nie przechodziły nawet pierwszego obrońcy, a wrzucane tzw. zawiesiny łatwo padały łupem bramkarza gospodarzy.
fot. Wojciech Matusik
[b]6. Arvydas Novikovas tym razem bez błysku[/b] Arvydas Novikovas znowu był jednym z aktywniejszych zawodników w Jadze. Niestety tym razem jego akcję nie przełożyły się na gola, czy choćby asystę.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
[b]7. Znowu moment zastoju[/b] To co Cracovia wyprawiała na początku drugiej połowy pod bramką Jagi nie powinno się wydarzyć. Tylko szczęściu należy zawdzięczać, że skończyło się stratą tylko jednego gola. Po raz kolejny drużyna nie może zagrać całego meczu na równym dobrym poziomie.
fot. Wojciech Matusik
[b]8. Jedno spotkanie jeszcze o niczym nie przesądza[/b] Przykład Lecha Poznań pokazuje, że po słabej grze w naszej lidze szybko można się podnieść. Poznaniany po kompromitacji w Gliwicach ograli u siebie Legię Warszawa. Miejmy nadzieję, że piłkarze Jagiellonii szybko zapomną o porażce z Cracovią. Mecz z Górnikiem Zabrze już w sobotę.
fot. Wojciech Matusik
1 / 9

Jagiellonia przegrała pierwszy mecz na wiosnę. Cracovia była lepsza praktycznie w każdym elemencie. Krakowianie okazali się bardzo wymagającym rywalem i obnażyli słabości Żółto-Czerwonych


Polecamy