menu

Wisła Płock - Rozwój Katowice LIVE! Beniaminek postawi się wiceliderowi?

15 kwietnia 2016, 13:40 | Monika Zakrzewska

Wisła Płock jest już niemal jedną nogą w Ekstraklasie. Czy wiślacy w starciu z beniaminkiem z Katowic zrobią kolejny krok w stronę awansu? Początek spotkania na Stadionie im. Kazimierza Górskiego o godzinie 19:00.


fot. LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS

Nafciarze tej wiosny jeszcze nie przegrali. Z drugiej strony tydzień temu Seweryn Kiełpin skapitulował pierwszy w tym roku i to w konfrontacji z przedostatnią drużyną zaplecza ekstraklasy. Olimpia Grudziądz doprowadziła do remisu w 71. minucie spotkania. Podział punktów w Grudziądzu (1:1), to już drugi z rzędu remis płocczan. Podopieczni Marcina Kaczmarka mają co prawda siedem punktów przewagi nad trzecim w tabeli Zawiszą Bydgoszcz, ale dziś w Płocku nikt nie może być niczego pewnym. Do końca sezonu zostało w sumie osiem kolejek, więc jeszcze wszystko może się zdarzyć.

Rozwój Katowice w pierwszoligowej hierarchii plasuje się na 14. miejscu i ma duże aspiracje, by dalej piąć się w górę klasyfikacji generalnej. W drugiej rundzie piłkarze Mirosława Smyły dorobili się dwunastu punktów i trzeba przyznać, że jest to wynik imponujący. Nie wszyscy piłkarze Rozwoju są gotowi do gry. Kontuzja wymusiła absencję Wojciecha Króla, a Patryk Kun uzbierał cztery żółte karki pod rząd. Król w zeszłym tygodniu naderwał mięsień dwugłowy uda, tym samym 22-latka czeka miesięczna pauza. Osłabienia personalne nie przekreślają jednak szans katowiczan na korzystny rezultat w Płocku. Rozwój Katowice na boiskach rywali wywalczył w sumie 13 punktów. Jesienią to właśnie podopieczni Smyły byli górą w starciu z wiślakami. Fani Rozwoju 2:1 z płocczanami na pewno zapamiętają na lata.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi Paweł Pskit. Sędzia z okręgu łódzkiego słynie z boiskowej surowości. Pskit w dwunastu kolejkach obecnego sezonu rozdał łącznie 56. kartek. Tym samym istnieje duże prawdopodobieństwo, że na Ł34 dojdzie do powtórki z rozrywki. We wrześniu zarówno płocczanie jak i piłkarze ze Śląska kończyli mecz 10 na 10.


Polecamy