menu

Wisła Płock - Bogdanka LIVE! Wygrzebać się ze strefy spadkowej

21 kwietnia 2012, 01:17 | Maciej Akimow

Po dwóch ostatnich porażkach Nafciarze spadli do strefy spadkowej. By wrócić na bezpieczną lokatę, Wisła w meczu z Bogdanką musi sięgnąć po 3 punkty. Koniec sezonu zbliża się nieubłaganie. Czy gospodarze poczynią krok w stronę utrzymania? Relacja NA ŻYWO od 16 w Ekstraklasa.net!

Postawa zawodników Bogdanki na wiosnę, pozwala im myśleć o Ekstraklasie
Postawa zawodników Bogdanki na wiosnę, pozwala im myśleć o Ekstraklasie
fot. Filip Trubalski

Wisła Płock - GKS Bogdanka LIVE! - relacja NA ŻYWO od 16 w Ekstraklasa.net!

Nastroje w Płocku nie są najlepsze. Zespół zajmuje miejsce w strefie spadkowej, a na domiar złego w najbliższych spotkaniach przyjdzie im się mierzyć z teoretycznie silniejszymi rywalami. Takim zespołem bez wątpienia jest GKS Bogdanka. Drużyna z Łęcznej ostatnio notuje fantastyczne wyniki i jest ekipą liczącą się w walce o awans do Ekstraklasy.

W ostatniej kolejce po bardzo emocjonującym spotkaniu Bogdanka na własnym obiekcie pokonała Zawiszę Bydgoszcz. Do Płocka przyjeżdżają podbudowani dobrymi wynikami z nadzieją na kolejną zdobycz punktową. Praktycznie bez większych problemów kadrowych podopieczni Piotrka Rzepki przystąpią do tego meczu. Jedynym osłabieniem jest absencja Michała Zubera. Do składu wracają natomiast Radosław Bartoszewicz, Nildo i Mateusz Pielach.

Wisła po porażkach z Dolcanem i z Kolejarzem jest wyraźnie przybita. Niemal w każdym meczu płocczanie występują w innym ustawieniu. Przeważnie jest to spowodowane licznymi kontuzjami, które trapią zespół, ale też sam Libor Pala w razie niepowodzeń rotuje ustawieniem zespółu.

Na boisku z pewnością nie zobaczymy Davida Richarda i Szymona Matuszka. Na całe szczęście do składu wraca Litwin - Eivinas Zagurskas, ale wątpliwe jest, by był w stanie zagrać pełne 90 minut. Jeśli chodzi o personalia to wszyscy są ciekawi kiedy Libor Pala posadzi Borisa Peskovica na ławce. Przychodząc do klubu miał być konkurencją dla młodego Kamińskiego. Niestety, mimo, że nie wpuszcza kuriozalnych bramek to nie jest on wielkim wzmocnieniem. Kamiński gdy stał między słupkami potrafił ratować Wiśle korzystny rezultat. W postawie Peskovica właśnie tego elementu brakuje.

Na jesieni po wyrównanym boju Bogdanka wygrała 2:1. Czy w Płocku, Nafciarze odbiorą stracone punkty? Z pewnością będzie to jeden z trudniejszych meczów Wisły do tej pory. Jednak płocczanie niejednokortnie pokazywali już w tym sezonie, że są wstanie sprawić niespodziankę.