menu

Wigry Suwałki 0-2 GKS Katowice. GieKSa wciąż bezbłędna [RELACJA]

7 kwietnia 2018, 20:15 | Przemysław Drewniak

W sobotnim meczu 25. kolejki Nice 1. Ligi GKS Katowice pokonał na wyjeździe Wigry Suwałki 2-0. Bramki dla gości zdobyli Andreja Prokić i Adrian Błąd. Podopieczni Jacka Paszulewicza wygrali wszystkie dotychczas rozegrane spotkania w 2018 roku.

GKS Katowice przedłużył serię zwycięstw w wyjazdowym meczu z Wigrami Suwałki
GKS Katowice przedłużył serię zwycięstw w wyjazdowym meczu z Wigrami Suwałki
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

Mecz w Suwałkach od pierwszych minut był toczony w szybkim tempie. Zawodnicy się nie oszczędzali i nie można było się temu dziwić, bo stawką sobotniego pojedynku było miejsce na podium w ligowej tabeli.

Na ławce trenerskiej gości zabrakło zawieszonego przez Komisję Dyscyplinarną Jacka Paszulewicza (zbyt ostro reagował na decyzje sędziego w końcówce meczu z Zagłębiem Sosnowiec), ale to nie przeszkodziło katowiczanom w dobrym wejściu w mecz. Już po kwadransie prowadzenie dla GKS-u mógł zdobyć Łukasz Zejdler, ale po minięciu suwalskiego obrońcy oddał niecelny strzał. Kilka minut później lepszą skutecznością wykazał się jednak najlepszy w szeregach gości Andreja Prokić. Pomocnik GKS-u z łatwością minął dwóch obrońców Wigier i pewnym strzałem z trzynastu metrów wpakował piłkę do bramki. - Doświadczyliśmy tego, czym w piłce jest cienka granica. Chwilę przed kontratakiem i otwarciem wyniku przez Prokicia my mieliśmy swoją okazję na gola, której nie wykorzystaliśmy - żałował po spotkaniu trener Wigier, Artur Skowronek.

Gospodarze próbowali się odgryźć, ale brakowało im precyzji w wykończeniu. Przycisnęli zwłaszcza w drugiej połowie, za wszelką cenę chcąc doprowadzić do wyrównania. Dobrze spisywała się jednak formacja obronna GKS-u, a bramkarz Mateusz Abramowicz bardzo dobrze radził sobie ze strzałami m.in. Siergieja Pilipczuka czy Damiana Gąski. - Momentami nasza gra może nie wyglądała najlepiej, ale liczy się skuteczność. Ten mecz był dla nas wyjątkowo trudny, Suwałki to najbardziej odległy wyjazd z Katowic. Najważniejsze, że daliśmy radę odnieść zwycięstwo - mówił pomocnik GKS-u, Bartłomiej Poczobut.

O swojej skuteczności goście przekonali jeszcze raz w końcówce, gdy zadali Wigrom decydujący cios. Po raz kolejny obrońcom gospodarzy urwał się Prokić, Mateusz Żyro ratował się faulem w polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę. Na gola zamienił ją pewnym strzałem Adrian Błąd. - To nie było łatwe zwycięstwo. Wigry przed tym spotkaniem wygrały 11 z 17 meczów, dlatego bardzo się cieszę z trzech punktów. Wydaje mi się, że przeważyło doświadczenie - przekonywał drugi trener GKS-u Jakub Dziółka, który zastąpił w Suwałkach zawieszonego Paszulewicza.

W 2018 roku GieKSa wciąż jest bezbłędna - w czterech rozegranych meczach zdobyła 12 punktów. Drużyna z Bukowej awansowała na 2. miejsce w tabeli, co oznacza doskonałą pozycję wyjściową do ataku na Ekstraklasę. W najbliższą sobotę (godz. 17:45) będzie miała okazję, by jeszcze ją poprawić, bo do Katowic przyjedzie inny zespół ligowej czołówki, Stal Mielec.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:


Kalendarz sportowy 2018: Piękne ciała nagich sportowców ZDJĘCIA

Polska - Korea na Stadionie Śląskim ZDJĘCIA NAJLEPSZYCH KIBICÓW

Wielkie święto Górnika Zabrze na meczu z Hajdukiem Split ZDJĘCIA I WIDEO


Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC


Polecamy