menu

Wigry - Dolcan LIVE! Goście liczą na przerwanie serii remisów zwycięstwem

13 września 2014, 14:11 | Konrad Kryczka

W ramach 8. kolejki 1. ligi Wigry podejmą w Suwałkach Dolcan Ząbki. Obie drużyny mają po tyle samo punktów, ale jak do tej pory niepokonani są tylko goście. Ich problem polega jednak na tym, że w trwającym sezonie prawie w każdym spotkaniu muszą dzielić się punktami, więc dzisiaj zapewne będą liczyli na komplet. Podobnie zresztą jak Wigry, powinno więc być ciekawie.

Dolcan Ząbki bardzo często dzieli się punktami z rywalami
Dolcan Ząbki bardzo często dzieli się punktami z rywalami
fot. Tomasz Łasica

- Do pewnego momentu remisy traktowaliśmy jako pozytywne wyniki, bo na początku rundy mieliśmy ciężkich przeciwników i wyjazdy. Teraz patrzymy na to z tej strony, że nie przegraliśmy jeszcze meczu, a mamy tylko trzy punkty nad strefą spadkową. W tabeli jest natomiast taki ścisk, że wszystko może się wydarzyć. Remisy traktujemy już jako porażki – stwierdził po derbach Mazowsza Piotr Klepczarek. I rzeczywiście następne podziały punktów nie będą raczej w Ząbkach mile widziane. Na chwilę obecną zawodnicy Marcina Sasala, który swoją drogą ma jeszcze jeden mecz zawieszenie do odbębnienia, zdobyli dziewięć punktów. W siedmiu meczach. Aż sześciokrotnie ząbkowianie remisowali – nie ma drugiej drużyny w I lidze, który tyle razy dzieliłaby się punktami. A jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Dolcan w poprzednim sezonie ulokował się na najniższym stopniu podium, to obecne rezultaty mogą wywoływać spore zdziwienie.

W przypadku drużyny z Ząbek nie wszystko na boisku funkcjonuje tak, jak powinno. Takie a nie inne wyniki można co prawda próbować tłumaczyć brakiem szczęścia, ale wydaje się, że przyczyn powinno się jednak poszukiwać w grze zespołu. W defensywie jest niby lepiej niż w tamtym sezonie, obrońcy popełniają mniej głupich błędów, ale za to cierpi atak, w którym po odejściu Dariusza Zjawińskiego nie ma snajpera wysokiej klasy. Całą grę ofensywną w praktyce musi ciągnąć Grzegorz Piesio, więc jeżeli akurat nie trafi danego dnia z formą, to i trudno liczyć na fajerwerki w wykonaniu całego zespołu. Z czasem wszystko powinno wyglądać już lepiej, ale jak wiadomo Dolcan potrzebuje punktów już teraz, bo na samych boiskowych rozejmach daleko nie zajdzie.

Ich dzisiejszy rywal zdobył jak na razie taką samą liczbę punktów, jednak nie jest drużyną niepokonaną. Wigry Suwałki jak na beniaminka radzą sobie nie najgorzej, przynajmniej tak należy oceniać owe dziewięć punktów. Zawodnicy Zbigniewa Kaczmarka u siebie notowali jak na razie wszystkie możliwe wyniki, więc trudno mówić, żeby stadion w Suwałkach był ich twierdzą czy też wielkim atutem. Tym powinni być sami piłkarze, z których trójkę powinni kojarzyć widzowie śledzący Ekstraklasę. To Tomasz Jarzębowski, Kamil Adamek oraz Dervydas Sernas. Ten ostatni ma na swoim koncie już pięć występów, jednak tylko jeden od początku. I jak na razie do siatki nie trafił ani razu. Ta sztuka udała się Adamkowi, który tydzień temu zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w potyczce z GKS-em Katowice. Wcześniej były zawodnik Podbeskidzia pokonał również bramkarza Chrobrego Głogów.

Wskazanie faworyta tego spotkania to nie lada wyczyn. Gospodarze są co prawda jedynie beniaminkiem, a goście trzecią drużyną ubiegłego sezonu, ale w bieżących rozgrywkach zupełnie tego nie widać. I jedni, i drudzy mają tyle samo punktów, a dla Wigier gra na własnym stadionie nie jest jakąś wielką zaletą. Śmierdzi zatem remisem, ale pewnie każda ze stron liczy na komplet punktów, szczególnie patrząc na to, że od strefy spadkowej dzielą je trzy punkty – Musimy kiedyś zacząć wygrywać. Myślę, że ta seria przyjdzie i później będzie tylko lepiej – przyznawał tydzień temu Szymon Matuszek. Ale czy Dolcan zacznie w końcu wygrywać, czy Wigry utrzymają komplet punktów w Suwałkach, czy też spotkanie zakończy się remisem, przekonamy się dzisiaj wieczorem.


Polecamy