menu

Paweł Majka, nowy prezes Motoru Lublin: Cel klubu został określony przez właściciela. To gra minimum w pierwszej lidze

29 lipca 2019, 13:19 | Marcin Puka

Od początku sierpnia 2019 roku obowiązki prezesa trzecioligowego Motoru Lublin pełnić będzie Paweł Majka. Na tym stanowisku zastąpi Leszka Bartnickiego, którego niedawno dymisję przyjęła rada nadzorcza. Od kilku lat jej przewodniczącym jest... Paweł Majka. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z nowym sternikiem żółto-biało-niebieskich.

Paweł Majka (w środku) był dotychczas przewodniczącym rady nadzorczej Motoru Lublin. Od 1 sierpnia zastąpi w roli prezesa klubu Leszka Bartnickiego (z prawej)
Paweł Majka (w środku) był dotychczas przewodniczącym rady nadzorczej Motoru Lublin. Od 1 sierpnia zastąpi w roli prezesa klubu Leszka Bartnickiego (z prawej)
fot. Małgorzata Genca

Jak z perspektywy kilku ostatnich lat, jako przewodniczący Rady Nadzorczej Motoru S.A. oceni pan to, co działo się w lubelskim klubie?
Od kilku lat Motor Lublin, jako klub z „tradycją” nie może potrafi awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. Przyczyny były różne. Wiele osób artykułowało różne opinie, w szczególności opinie wpisywane w internecie. Były różne osoby zaangażowane w tzw. „budowanie” klubu, drużyny. Było wiele osób, którym faktycznie zależało na klubie, zaangażowanych społecznie i finansowo, obecnie jest i ich coraz mniej. W międzyczasie pojawiało się wielu tzw. uzdrowicieli, którzy ostatecznie szybciej odeszli niż pomogli. Osobiście uważam, że ogromnym błędem było pozbycie się trenera Dominika Nowaka (został on zwolniony z Motoru w grudniu 2015 roku, mimo, że lublinianie po rundzie jesiennej trzeciej ligi plasowali się na pierwszym miejscu – red). Trener Nowak po odejściu z Motoru odniósł wiele sukcesów w innych klubach (z Miedzią Legnica awansował do krajowej elity – red). Pragnę ponownie podkreślić, że Rada Nadzorcza od kilku lata nie pobiera żadnego wynagrodzenia. Rada nie prowadzi spraw przypisanych do zarządu klubu.

Czy będą zmiany w zarządzie Motoru?
Zarząd będzie dwuosobowy, z wynagrodzeniem niższym od poprzedniego zarządu. Drugim członkiem zarządu jest i będzie pan Paweł Szymona, właściciel firmy będącej jednym ze sponsorów Motoru. Runda wiosenna 2018/2019 to niestety brak wizji, a w szczególności świadomość, że klub Motor jest w trudnej sytuacji organizacyjnej.

Jaki cel postawił przed panem główny akcjonariusz klubu, a zarazem największy sponsor Motoru, jakim jest miasto Lublin?
Cel główny dla zarządu już został określony przez właściciela. To mianowicie gra klubu w perspektywie kilkuletniej minimum w pierwszej lidze. Ważnym aspektem jest zachowanie płynności finansowej klubu, w tym celu istotne jest pozyskanie nowych sponsorów oraz nowych akcjonariuszy. Niestety, na dzisiaj mamy brak zawartych umów z byłymi już sponsorami, co w mojej opinii jest rzeczą niedopuszczalną. Rozmowy z nimi powinny być podjęte do końca poprzedniej rundy, natomiast nikt z nimi do tej pory nie rozmawiał. Podejmę działania, aby te podmioty dalej pozostały sponsorami klubu, mając świadomość, że kolejny brak awansu nie ułatwia zadania.

Co jeszcze jest priorytetem dla nowego prezesa?
Priorytetowym zadaniem na kolejne lata jest również budowa bazy sportowej oraz obiektów zaplecza organizacyjno-sportowego Akademii Motoru przy Rusałce, aby mogła przyciągać młodych zdolnych piłkarzy z całego województwa lubelskiego. Na dzisiaj osoby zarządzające klubem pozwoliły, aby boiska przy Rusałce były bez oświetlenia. Stare zostało zdemontowane, na nowe nie zabezpieczono środków finansowych. Tak to funkcjonować nie może. Akademia pozyskała od MOSiR Lublin obiekty na Rusałce, co było możliwe jedynie dzięki woli osób w Urzędzie Miasta Lublin odpowiadających za sport oraz samej spółki MOSiR, a nie zarządu klubu. Nic się samo nie dzieje. Akademia piłkarska była powołana za czasów prezesa Waldemara Leszcza. Wówczas wspólnie z panem Waldemarem Leszczem oraz ówczesnym Przewodniczącym Rady Nadzorczej Januszem Gilewiczem opracowaliśmy jej statut i schemat organizacyjny oraz wskazaliśmy jej cele. Do dzisiaj nie uległo to zasadniczej zmianie. Podejmiemy działania w celu wzmocnienia kadrowego Akademii Piłkarskiej Motor Lublin, w szczególności poprzez systematyczne szkolenia i podnoszenie kwalifikacji. Chcemy zwiększyć skuteczność analizy i weryfikacji procesu szkolenia dzieci i młodzieży. Zdecydowanie należy poprawić, a nawet aktywować współpracę z innymi klubami piłkarskimi w Lublinie. Mamy świadomość, że często te kluby mogą mieć odmienną wizję działania, ale dobro "lubelskiej” piłki nożnej powinno być nadrzędne. Planuję powołanie na sezon 2020/2021 jednej, wspólnej sekcji piłki nożnej żeńskiej z Lublina.

W trwającym okienku transferowym Motor pozyskał ośmiu zawodników. Czy będą kolejne transfery? Trener Mirosław Hajdo widziałby w swoim zespole jeszcze m.in. dwóch nowych napastników?
Z pewnością w trybie pilnym z trenerem Hajdo podejmiemy działania w celu pozyskania kolejnych zawodników, w szczególności w formacji ataku. Jak do tej pory w sparingach większość bramek strzelają obrońcy i pomocnicy. Niestety bramkostrzelnych napastników jest w Polsce mało i praktycznie każdy klub ich szuka. Nie zrażamy się tym i podejmiemy próby aby pozyskać „skutecznych” napastników.

W środę obejmie pan stanowisko prezesa Motoru. Co trzeba najpilniej załatwić, czy w klubie będzie dyrektor sportowy?

Sprawy na już to przede wszystkim rozpoczęcie sprzedaży biletów i karnetów, gdyż znając kalendarz rozgrywek i mając szacunek do kibiców, bilety powinny być już z końcem lipca sprzedawane, a tak nie jest. Nie ma powodu powoływania w klubie trzecioligowym dyrektora sportowego. Klubu na dzisiaj nie stać na taką funkcję. Najwyższy chyba czas, aby nie zaklinać rzeczywistości tylko usprawnić działanie klubu Motor.


Polecamy