Waldemar Fornalik: Zostawiam drużynę na miejscu dającym utrzymanie
Ruch Chorzów przegrał w Poznaniu z Lechem 0:3. Mimo to zawodnicy ze Śląska pokazali się z przyzwoitej strony. Był to ostatni mecz Waldemara Fornalika na ławce rezerwowych „Niebieskich”.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
fot.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Pierwsza połowa mogła rozpocząć się doskonale na piłkarzy Waldemara Fornalika. W czwartej minucie klarownej sytuacji nie wykorzystał Jarosław Niezgoda. Kilka chwil później to gospodarze wyszli na prowadzenie dzięki samobójczemu trafieniu Łukasza Surmy. Mimo to szkoleniowiec Ruchu chwalił swoich zawodników. - W pierwszej połowie zagraliśmy całkiem niezłe spotkanie. Sytuacja Jarka Niezgody mogła być tą, która by skomplikowała Lechowi sytuację, ale tak się nie stało. Później przypadkowy samobójczy gol. Nie wyszliśmy tylko murować, ale grać w piłkę. Myślę, że było kilka ciekawych akcji z naszej strony. W drugiej połowie zapłaciliśmy cenę za grę w pierwszych 45 minutach - mówił Fornalik, dodając: - Przegraliśmy z bardzo dobrym zespołem. My mamy swoje cele, a Lech jest poważnym kandydatem do tytułu jeśli utrzyma taką formę.
Był to ostatni mecz Waldemara Fornalika w roli szkoleniowca „Niebieskich”. Kilka dni przed spotkaniem z Lechem wydał on oświadczenie, że kończy współpracę z chorzowskim klubem. Mimo rozstania wierzy, że jego już byli zawodnicy zapewnią sobie utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. - Zostawiamy drużynę na miejscu gwarantującym utrzymanie. Gdyby temu zespołowi nie zabrano czterech punktów to ta sytuacja byłaby jeszcze lepsza. Uważam że wykonaliśmy trudne zadanie. Będę kibicował chłopakom i liczę, że zapewnią sobie utrzymanie bardzo szybko - zakończył.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf
TOP 15 piłkarzy, którym w lipcu kończą się kontrakty
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
