W ŁKS wszyscy zdrowi przed meczem z GKS Tychy
Trener Marek Chojnacki przed niedzielnym spotkaniem z GKS Tychy w Jaworznie będzie miał komfortową sytuację, bo tym razem tylko sportowa forma, a nie kontuzje, czy inne przypadki będą wpływały na skład meczowej kadry ŁKS.
fot. Maciej Mrówka
W ostatnim meczu, z powodów osobistych, nie mógł zagrać Paweł Kaczmarek, jeden z najlepszych graczy łódzkiej drużyny. Można być pewnym, że Chojnacki zdecyduje się go wstawić do składu. Aspirację do gry w pierwszej jedenastce zgłaszają także Michał Osiński i Jacek Kuklis, ostatnio leczący kontuzję.
Kuklis w wygranym spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz pojawił się na boisku w drugiej połowie, a Osiński cały czas czeka na powrót. Do dyspozycji trenera będą także Agwan Papikjan i Damian Pawlak, którzy ostatnio trenowali indywidualnie.
Na niedzielne spotkanie w Jaworznie (stadion GKS w Tychach nie spełnia wymogów licencyjnych) szykują się kibice obu klubów, którzy od lat się przyjaźnią. Z pewnością do Jaworzna pojedzie bardzo duża grupa fanów ŁKS. A piłkarze łódzkiej drużyny mają w tym sezonie dobre wspominania z tzw. "meczów przyjaźni", bo z Zawiszą Bydgoszcz, który jest jednym z głównych kandydatów do awansu do ekstraklasy udało im się zremisować. Z remisu z zespołem trenera Piotra Mandrysza też byliby zadowoleni.